Wypadek busa wiozącego przedszkolaki. Dziewczynka wypadła przez szybę!
zdj: Tomasz Chochół
Do groźnego wypadku doszło w Szklarkach pod Krakowem. Renault Trafic wiozący dzieci do prywatnego przedszkola wypadł z drogi gminnej i uderzył w ogrodzenie. Jedno z dzieci wypadło przez okno. Jak do tego doszło?
Jak doszło do wypadku?
Jak podają lokalne media, w pojeździe znajdowało się pięcioro przedszkolaków, 70-letni kierowca oraz 30-letnia opiekunka. Z nieoficjalnych informacji wynika, że pojazd wpadł w poślizg, w wyniku czego zjechał z drogi i uderzył w ogrodzenie. Służby potwierdziły, że przewożone dzieci miały od 3 do 5 lat: źródło
Jaki jest stan poszkodowanych?
Naoczny świadek wypadku, a jednocześnie strażak, prezes OSP Szklary Tomasz Chochół komentuje:
-Wychodziłem właśnie z domu, gdy bus uderzył w słup przy ogrodzeniu. Widziałem, jak dziewczynka wypadła z pojazdu przez okno. Widok był dramatyczny, ale okazało się, że dziecko jest przytomne, poobijane, ale raczej nie połamane. Udzielaliśmy mu od razu pierwszej pomocy. Płakało to dziecko, bo było również mocno wystraszone, ale samo wstało.
Jak udało się ustalić, ostatecznie do szpitala zostało przetransportowanych dwoje dorosłych i dwoje dzieci.
Wnioski?
Ten wypadek jest odpowiedzią na wieloletnie dyskusje o tym, czy dziecko może wybić swoim ciałem szybę oraz czy w busie (lub autokarze) zapinanie pasów przez dorosłych (a dzieci w foteliku) jest istotne.
Na szczęście tym razem wygląda na to, że obyło się bez poważnych obrażeń, ale w przypadku wypadnięcia człowieka z samochodu jest to kwestia całkowicie losowa. Natomiast odpowiednio zapięte dziecko w porządnym foteliku samochodowym, ma bardzo duże szanse na uniknięcie poważnych obrażeń.
fotelik.info od wielu lat przestrzega, aby nie traktować kwestii transportu zbiorowego dzieci pobłażliwie i zadbać o to, aby maluchy były przewożone w fotelikach samochodowych oraz żeby były prawidłowo zapięte. Prawa fizyki są bezlitosne i to od nas, rodziców, zależy czy nasze pociechy będą bezpieczne – również przewożone w grupie z innymi dziećmi.
zdj: Tomasz Chochół
zdj: Tomasz Chochół