Dobierz fotelik samochodowy: Warszawa, Kraków, Chorzów, Skarżysko-Kamienna, Wrocław. Zadzwoń: 123 767 123

Martynka bez fotelika. Tak jeździ autem ulubiona bohaterka książek dla dzieci

Zdjęcie przedstawia Martynka bez fotelika. Tak jeździ autem ulubiona bohaterka książek dla dzieci

Niestety, nie wszyscy autorzy ilustracji książek dla dzieci przywiązują wagę, żeby prawidłowo przedstawiać małych bohaterów w samochodzie. Powyżej: pozytywny przykład ilustracji Agaty Łukaszy do książeczek o Jadzi Pętelce

Dzieci dostrzegają więcej, niż się wydaje! Przekonała się o tym czytelniczka fotelik.info, czytając z synkiem książkę o Martynce. Chłopiec zaprotestował na widok bohaterki, która na ilustracji jechała samochodem bez fotelika! Warto wykorzystać spostrzegawczość dzieci i nawet na nieprawidłowych przykładach omówić z nimi zasady bezpiecznej jazdy.

W księgarniach pojawia się coraz więcej książeczek dla dzieci, których bohaterowie dają małym czytelnikom dobry przykład, jak bezpiecznie jeździć samochodem. Redakcja fotelik.info pisała już o Puciu, który wraz z młodszą siostrą jeżdżą w fotelikach samochodowych tyłem do kierunku jazdy (niestety, w kurtkach). Z satysfakcją odnotowaliśmy też też książeczkę z serii Jadzia Pętelka: w tomie o podróży do dziadków dzieci są przewożone w foteliku RWF oraz foteliku 15-36 kg. Ponadto nie mają na sobie grubych ubrań (mimo że to zima), są za to okryte kocykami oraz mają poprawnie przeprowadzone i mocno dociągnięte pasy. Również rodzice mają prawidłowo zapięte pasy bezpieczeństwa, wyregulowane zagłówki i jadą bez kurtek. Nawet piesek jest umieszczony w specjalnym transporterze. Idealnie!


Martynka jeździ bez fotelika samochodowego i bez pasów

Niestety, nie wszystkie książeczki dla dzieci propagują bezpieczną jazdę samochodem. Nasza czytelniczka wysłała nam zdjęcia z dwóch książek z popularnej wśród małych czytelników serii “Martynka”. Podczas czytania synek naszej czytelniczki sam z oburzeniem zauważył, że dziewczynka z książki jedzie autem w bardzo niebezpieczny sposób!

W tomie “Martynka i przygody od środy” bohaterka wraca z dziadkami z wycieczki w górach. Jadą nocą, ponieważ “dziadek najbardziej lubi prowadzić nocą. Mówi, że wtedy na drodze jest mniej samochodów”. Na obrazku dziewczynka śpi, leżąc na tylnej kanapie auta, z misiem, wśród poduszek i kocy. Fotelik samochodowy dla Martynki? Nie ma o nim mowy! Nawet pasów dziewczynka nie ma zapiętych. Jest słodko i komfortowo… W oddali widać nadjeżdżający z tyłu samochód. Co stałoby się z Martynką, gdyby sielską atmosferę nagle przerwał wypadek? Taki, którego, jak to zawsze bywa, nikt się nie spodziewa? Niestety, z najwyższym prawdopodobieństwem nie byłaby to pogodna historia dla dzieci…

Ulubiona bohaterka małych czytelników jeździ samochodem pozbawiona jakiejkolwiek ochrony, koniecznej dla bezpieczeństwa dziecka w jej wieku

Niestety, w przypadku Martynki nie jest to sytuacja odosobniona. W tomie “Martynka idzie na bal” widzimy tytułową bohaterkę z koleżanką na tylnej kanapie samochodu. Obie dziewczynki jadą bez fotelików samochodowych czy chociażby zapiętych pasów!

Bardzo nas cieszy reakcja syna naszej czytelniczki, świadcząca o wysokim stopniu uświadomienia co do bezpieczeństwa jazdy w foteliku samochodowym. Co jeśli jednak inne dziecko nie wykaże się taką spostrzegawczością?

Lekcja bezpieczeństwa jazdy z Martynką

Z pewnością warto wykorzystać ilustracje do “Martynki” lub inne podobne, które zdarzy nam się napotkać w książkach dla dzieci, by przeprowadzić z dzieckiem rozmowę i odbyć lekcję na temat bezpieczeństwa. Można np. zapytać małego czytelnika, jakie błędy widzi na ilustracji.

Przy okazji można też dziecku opowiedzieć, że kiedyś fotelików nie było. Że samochody wyglądały inaczej, nie miały zagłówków, a nawet pasów bezpieczeństwa. Że dziadkowie i wielu rodziców jeździło autem tak jak Martynka – i że to nie było ani dobre, ani bezpieczne! A może nawet o tym, że niektórym trudno zmieniać poglądy i przyzwyczajenia, dlatego nadal wożą dzieci bez fotelików – i nawet nie wiedzą, że w ten sposób narażają je na niebezpieczeństwo.

Bez fotelika samochodowego – tak kiedyś wożono dzieci. I to nie było bezpieczne!

Redakcja fotelik.info chce podkreślić, że książki z serii “Martynka” były wydawane już od 1954 roku. Ostatnia z nich – sześćdziesiąta w cyklu – ukazała się w roku 2011, rok po śmierci ilustratora Marcela Marliera. Wtedy nastąpiło oficjalne zamknięcie serii.

Marcel Marlier, urodzony w 1930 roku, zapewne nie miał zamiaru dawać dzieciom zły przykład. Po prostu jego młodość przypadła na czasy, kiedy w samochodach nie było nawet pasów bezpieczeństwa! Kiedy zmarł w roku 2010, mając ponad 80 lat, mało które z rodziców miało pojęcie o bezpiecznych fotelikach samochodowych dla dzieci. Tym bardziej starszy mężczyzna nie musiał być na bieżąco z zasadami bezpieczeństwa przewożenia dzieci samochodem ani mieć świadomości postępu, jaki dokonał się w tej dziedzinie.

Marcel Marlier zostawił po sobie setki wspaniałych ilustracji w charakterystycznym stylu, które do dziś umilają dzieciom lekturę. Jeżeli więc, drodzy Czytelnicy, traficie kiedyś na kolejną książeczkę o Martynce, która jeździ niepoprawnie (lub jakąkolwiek inną książeczkę dla dzieci z podobnym felerem) – wykorzystajcie to do zabawy edukacyjnej z dzieckiem.

I dajcie znać redakcji fotelik.info, jak Wam poszło!