Dobierz fotelik samochodowy: Warszawa, Kraków, Chorzów, Skarżysko-Kamienna, Wrocław. Zadzwoń: 123 767 123

Testy zderzeniowe ADAC fotelików samochodowych – wiosna 2022

fot. adac.de/kindersitztest

Znamy już najnowsze wyniki wiosennej tury testów zderzeniowych ADAC 2022. Jakie foteliki dla dzieci poddano testom? Jak wypadły poszczególne modele? Ile fotelików zdobyło maksymalną notę? Na te informacje czekają rodzice, którzy chcą wybrać najlepszy fotelik samochodowy dla swojego dziecka.

Kilka słów o ADAC

ADAC (Allgemeiner Deutscher Automobil-Club) to niemiecki automobilklub, który przeprowadza niezależne testy zderzeniowe (crash testy) m.in. na fotelikach samochodowych z różnych kategorii wagowych. Wypracowana przez ADAC własna metodologia testowa ocenia: ergonomię, obsługę oraz bezpieczeństwo (które według ekspertów fotelik.info jest kryterium zdecydowanie najważniejszym, najbardziej miarodajnym i obiektywnym). Następnie wyniki uzyskane przez fotelik samochodowy zostają zsumowane i tworzą jedną ogólną ocenę dla każdego modelu.

Więcej informacji o ADAC znajdziesz tutaj: Testy ADAC. Wszystko co powinieneś o nich wiedzieć

Klasyfikacja ADAC

Fotelik samochodowy oceniany w testach zderzeniowych ADAC może zdobyć ocenę wyrażoną w dwojaki sposób. Pierwszy sposób to ocena szczegółowa, wyrażona liczbowo. Drugi sposób, bardziej uproszczony i popularny w Polsce, polega na przypisaniu gwiazdek wg następującej skali:

0,5 – 1,5 = (5 gwiazdek) ✩✩✩✩✩
1,6 – 2,5 = (4 gwiazdki) ✩✩✩✩
2,6 – 3,5 = (3 gwiazdki) ✩✩✩
3,6 – 4,5 = (2 gwiazdki) ✩✩
4,6 – 5,5 = (1 gwiazdka) ✩

Im wyższa ocena szczegółowa (od 0,5 do 5,5), tym gorzej. Natomiast im więcej gwiazdek (od 1 do 5), tym lepiej.

ADAC współpracuje z kilkoma instytutami w Europie i poniższe wyniki są wzięte właśnie ze strony ÖAMTC, ze względu na większą czytelność tabelki.

Większość fotelików sprawdzanych w tej edycji testów ADAC jest homologowana wg najnowszej normy R129, której elementem jest i-Size. Tylko dwa foteliki są homologowane wg starej homologacji R44 (nawiasem mówiąc, oba dostały zaledwie 1 gwiazdkę).

Dowiedz się więcej: Co to jest norma i-Size? Czy fotelik dla dziecka i-Size jest bezpieczniejszy?

źródło: file:///C:/Users/user/Downloads/Kindersitztest%20Mai%202022.pdf

Foteliki samochodowe 0-13 kg (do około 1. roku życia dziecka), przetestowane w wiosennej edycji ADAC 2022

Pierwsza nota to gwiazdki za bezpieczeństwo, druga nota to ocena ogólna

•Graco Snugessentials + Isofamily i-Size Base 4 i 4
•Maxi-Cosi CabrioFix i-Size + CabrioFix i-Size Base 5 i 4
•Maxi-Cosi CabrioFix i-Size 5 i 4
•Foppapedretti Next i-Size 4 i 4
•Foppapedretti Next i-Size + Isofix base Next i-Size 4 i 4
•Nuna Pipa Next + Base Next 4 i 4
•Recaro Avan + Avan/Kio base 4 i 4
•Nuna Pipa Next 4 i 4
•Recaro Avan 4 i 4
•Peg Perego Primo Viaggio SLK + i-Size base 5 i 4
•Peg Perego Primo Viaggio SLK 4 i 4
•Cybex Aton B2 i-Size + base One 4 i 4
•Cybex Aton B2 i-Size 4 i 4

Foteliki samochodowe 9-18 kg (do około 4. roku życia dziecka), przetestowane w wiosennej edycji ADAC 2022

Pierwsza nota to gwiazdki za bezpieczeństwo, druga nota to ocena ogólna

•Graco Turn2Me 4 i 3
•Joie Spin 360 4 i 3
•Maxi-Cosi Mica Pro Eco i-Size 4 i 4
•Maxi-Cosi Pearl 360 + FamilyFix 360 Base 4 i 4
•Nuna Todl Next + Base Next 4 i 4
•Lionelo Antoon RWF 4 i 1
•Chicco Seat2Fit i-Size 3 i 3
•Chicco Seat2Fit i-Size Air 3 i 3
•Recaro Kio + Avan/Kio base 4 i 4
•BeSafe iZi Modular RF X1 + iZi Modular i-Size Base 5 i 4
•Britax Romer Dualfix 3 i-Size + Flex Base iSense 4 i 4

Foteliki samochodowe od 40-125 cm (od urodzenia do około 7. roku życia dziecka), przetestowane w wiosennej edycji ADAC 2022

Pierwsza nota to gwiazdki za bezpieczeństwo, druga nota to ocena ogólna

•Joie i-Spin Grow 3 i 3

Foteliki samochodowe od 76-115 cm, przetestowane w wiosennej edycji ADAC 2022

Pierwsza nota to gwiazdki za bezpieczeństwo, druga nota to ocena ogólna

•Cybex Anoris T i-Size 5 i 5 (Fotelik samochodowy Cybex powinien być użytkowany od około 15 miesiąca życia dziecka, ponieważ norma R129 zabrania wcześniejszego przewożenia dzieci w fotelikach skierowanych przodem, a ten fotelik jest montowany tylko przodem do kierunku jazdy).

Foteliki samochodowe 15-36 kg (od 4. do nawet 12. roku życia), przetestowane w wiosennej edycji ADAC 2022

Pierwsza nota to gwiazdki za bezpieczeństwo, druga nota to ocena ogólna

•Walser Kids Experts Noemi 4 i 1
•Britax Romer Kidfix M i-Size 4 i 4
•Graco Ever Sure i-Size 4 i 4
•Casualplay Backfix i-Size 3 i 3

Wkładka antypotowa do fotelika samochodowego dla dziecka. Czy warto ją kupić?

Wreszcie doczekaliśmy się, że temperatura przekroczyła 20 stopni. Częściej więc ruszamy w plener i na dłuższe wyprawy autem. Co zrobić, aby zmniejszyć dyskomfort naszych dzieci w fotelikach samochodowych, kiedy robi się naprawdę ciepło, a jedziemy daleko? Czy w tej sytuacji sprawdzi się wkładka antypotowa? Jaką najlepiej wybrać? Podpowiadamy…

Jazda dziecka w foteliku samochodowym z mocno ściągniętymi pasami bezpieczeństwa jest konieczna ze względów bezpieczeństwa. Jednak przy wysokich temperaturach powietrza może być bardzo dokuczliwa. Dziecko wówczas się poci i męczy. Często staje się też marudne, a to może dekoncentrować kierowcę. Pediatrzy są jednomyślni: przegrzanie dziecka zdecydowanie mu nie służy i może prowadzić m.in. do odwodnienia. Dlatego warto częściej robić przerwy w podróży, by dziecko mogło na chwilę wysiąść z fotelika i przewietrzyć plecki. Podczas postojów należy podawać dziecku wodę do picia.

UWAGA! Nie poimy dzieci w fotelikach, kiedy samochód jest w ruchu! Jest to niebezpieczne i grozi zakrztuszeniem się malucha. Więcej przeczytasz tutaj: Jedzenie i picie w samochodzie może mieć tragiczny finał.

W trakcie podróży nie należy zbyt intensywnie korzystać z klimatyzacji – żeby nie zaszkodzić sobie, a zwłaszcza dziecku. Stosunkowo rzadko w samochodzie jest nawiew z tyłu, więc osoby zajmujące miejsce na tylnej kanapie – szczególnie maluch w foteliku – mają cieplej. Problem pocenia się dziecka może zminimalizować roztropne korzystanie z klimatyzacji w połączeniu z używaniem wkładki atypotowej albo pokrowca antypotowego.

Wkładka antypotowa do fotelika samochodowego – sposób na upał

Część producentów znanych marek fotelików samochodowych i firm produkujących akcesoria do fotelików ma w swojej ofercie wkładki antypotowe. Takie wkładki termiczne składają się zazwyczaj z kilku warstw siateczek, poukładanych pod różnym kątem. Tworzy to miękką, przestrzenną strukturę o określonej grubości i sprężystości, podobną do plastra miodu. Dzięki tej strukturze powietrze może w pewnym stopniu cyrkulować pomiędzy oparciem fotelika a plecami dziecka. Dzięki temu zmniejsza się wydzielanie potu, a wilgoć jest absorbowana. W ten sposób poprawia się komfort jazdy dziecka i ogranicza się ryzyko przegrzania jego organizmu.

Zewnętrzna strona wkładki antypotowej jest powleczona przyjemnym w dotyku materiałem, chroniącym dziecko przed szorstką siateczką pod spodem. W zależności od producenta wkładki antypotowe mają różne zaczepy i kształty. Występują też w kilku rozmiarach, dopasowanych do różnych kategorii fotelików samochodowych: 0-13, 9-18, 15-36 kg. Niektóre modele wkładek antypotowych do fotelików dla dzieci mają także właściwości antyalergiczne i antybakteryjne. Większość z nich po dłuższej podróży lub zabrudzeniu można uprać w pralce w temperaturze 30 stopni Celsjusza.

WKŁADKA TERMICZNA JANE DO FOTELIKA SAMOCHODOWEGO

Dwuczęściowa wkładka termiczna firmy Jane zapewnia stałą cyrkulację powietrza w okolicy pleców, nóg i głowy, zmniejszając ryzyko przegrzania się dziecka


POKROWIEC LETNI CYBEX SUMMER COVER SOLUTION Z

Pokrowiec letni do fotelika Cybex Solution Z jest uszyty z przyjaznego dla skóry materiału wiskozowego, wytwarzanego z celulozy bambusowej

POKROWIEC LETNI DO FOTELIKA RECARO TIAN ELITE

Pokrowiec letni do fotelika Recaro Tian / Elite: oddychająca tkanina siatkowa daje optymalną cyrkulację powietrza i zapobiega powstawaniu wilgoci

UWAGA! Technicy fotelik.info, w oparciu o wiedzę z zakresu biomechaniki zderzeń i doświadczenie, zaznaczają, że sprawdzone pod względem bezpieczeństwa są TYLKO te wkładki antypotowe i pokrowce termiczne, które dany producent wyprodukował do swoich fotelików. Zazwyczaj wkładka jest dedykowana do konkretnego modelu fotelika. Unikamy w ten sposób ryzyka, że pokrowiec lub wkładka antypotowa będą niedopasowane, np. będą zsuwać się z siedziska lub oparcia fotelika czy wystawać poza jego obręb.

WAŻNE! Złe ułożenie wkładki antypotowej czy pokrowca może zaburzyć prawidłowy przebieg pasów na ciele dziecka i wpłynąć na bezpieczeństwo jazdy w foteliku samochodowym. Jeśli decydujemy się na wkładkę, która nie jest autoryzowana przez producenta dla fotelika naszego dziecka, to warto przymierzyć ją do fotelika pod okiem technika fotelik.info, żeby uniknąć problemów z jej nieprawidłowym użyciem.

Jeśli chciałbyś skonsultować się z technikiem fotelik.info, jaką wkładkę antypotową lub pokrowiec wybrać do fotelika samochodowego Twojego dziecka, zapraszamy do sklepów specjalistycznych fotelik.info w Chorzowie, Gliwicach, Krakowie, Skarżysku-Kamiennej, Warszawie i Wrocławiu. U nas możesz też skorzystać z inspekcji fotelika, by sprawdzić, czy Twoja pociecha jest bezpieczna w samochodzie. Zapraszamy!

WARSZAWA
ul. Ryżowa 29, tel. 22 203 53 18

WROCŁAW RADWANICE
ul. Wrocławska 9a, tel. 71 715 61 32

KRAKÓW
ul. Stawowa 26, tel. 12 378 39 46

CHORZÓW
ul. Racławicka 30, tel. 32 750 03 41

GLIWICE
ul. Tarnogórska 12, tel. 32 444 67 86

SKARŻYSKO-KAMIENNA
ul. Konarskiego 39, tel. 41 201 08 58

Dlaczego warto sprawdzić montaż fotelika przed podróżą? Poznaj historie naszych czytelników!

Eksperci ds. bezpieczeństwa fotelik.info od lat apelują do rodziców o sprawdzenie poprawności montażu fotelika samochodowego przed każdą podróżą

“Podróżowałam z nieprzypiętym fotelikiem samochodowym, w którym znajdował się mój półroczny syn”. To nie jedyna wiadomość o tego typu treści, jaką w ostatnich dniach dostała redakcja fotelik.info. Okazuje się, że takie sytuacje, choć mrożące krew w żyłach, występują częściej, niż może się wydawać.

Od początku istnienia fotelik.info każdy dobór fotelika samochodowego kończy się nauką prawidłowego montażu wybranego modelu na kanapie auta klienta. Dlaczego to tak ważne, skoro fotelik, po pierwsze, został dobrany przez technika, a po drugie, został zamontowany wspólnie z rodzicami w samochodzie? Chociażby dlatego, że raz na jakiś czas musimy wyjąć fotelik naszego dziecka z samochodu. Tak więc umiejętność ponownego i przy tym prawidłowego montażu fotelika jest niezbędna każdemu rodzicowi.

Fotelik na piątkę, montaż na pałę. O najczęstszych błędach w montażu fotelików samochodowych

Sprawdzasz montaż fotelika samochodowego przed jazdą? Nie? Ten błąd może dużo kosztować

Eksperci ds. bezpieczeństwa fotelik.info często przypominają o konieczności prawidłowego zamocowania fotelika samochodowego, ale też sprawdzenia jego montażu tuż przed podróżą. Prowadzone inspekcje fotelik.info, jak i wiadomości od naszych czytelników udowadniają, że historii, w których dziecko podróżuje w źle zamontowanym lub w ogóle niezamontowanym foteliku jest więcej, niż się wydaje. Oto dwie z nich:

• “Podróżowałam z niezapiętym fotelikiem w którym znajdował się mój półroczny syn (4* w ADAC, na bazie z nogą podpierającą, montaż na 3-punktowy pas samochodowy oraz pasy podczepiane do przedniego fotela pasażera). Jak do tego doszło? Moi rodzice, korzystając z mojej chwilowej nieobecności, postanowili odkurzyć mój samochód. W tym celu zdemontowali fotelik, a później zamontowali go na kanapie auta, przypinając go jednym pasem (który niby trzyma fotelik, ale nie na tyle, by był on przytwierdzony jak należy, pancernie. Nie zdając sobie sprawy z tego, że fotelik został wcześniej zdemontowany, woziłam w nim swoje dziecko. Dwa luźno wiszące paski zobaczyłam dopiero po drugiej wspólnej podróży, kiedy wyjmowałam synka z fotelika” – relacjonuje mama już półtorarocznego chłopca.

• “Jechaliśmy na wakacje, pięcioro dzieci w fotelikach na pokładzie. Z Warszawy dojechaliśmy do Krakowa, zrobiliśmy postój, okazało się, że zawieruszył się gdzieś portfel męża. Zaczęliśmy systematycznie przetrząsać kabinę samochodu… I wtedy okazało się, że fotelik najmłodszego syna, który miał wtedy 15 miesięcy, po prostu stoi na kanapie. Fotelik był montowany na pasy, ale my zapomnieliśmy ich użyć! Zimny pot nas wtedy oblał. Wydawało się nam, że nie jest możliwe, żeby przeoczyć tak ważną sprawę. A jednak… ” – opisuje druga czytelniczka.

Pamiętaj, że fotelik samochodowy powinien być dobrany do wieku, budowy ciała Twojego dziecka, kompatybilny z kanapą pojazdu oraz pancernie w nim zamontowany

Prawidłowy montaż fotelika samochodowego gwarancją bezpiecznej podróży

Prawidłowy, a co z tym związane – stabilny montaż fotelika na kanapie pojazdu jest jednym z ważniejszych czynników, które wpływają na bezpieczeństwo dziecka podczas podróży. Dotyczy to wszystkich modeli: tzw. nosidełek, fotelików 9-18 kg oraz 9-25 kg czy 15-36 kg, fotelików FWF (przodem do kierunku jazdy), RWF (tyłem do kierunku jazdy), a także fotelików na bazie obrotowej. Samo postawienie fotelika na kanapie pojazdu nie da dziecku bezpieczeństwa podczas zwykłej jazdy, a co dopiero w trakcie kolizji drogowej lub wypadku samochodowego. Co więcej, jak w przypadku przytoczonych powyżej historii, zdarza się, że ktoś bliski lub inny użytkownik naszego auta zdemontuje dziecięcy fotelik z różnych przyczyn i zapomni nas uprzedzić. Dlatego sprawdzenie stabilności fotelika i jego prawidłowego montażu przed każdą jazdą samochodem jest tak ważne.

Jeśli fotelik Twojego dziecka jest zamontowany, to przed każdą jazdą sprawdź:

• czy pasy (w przypadku fotelików samochodowych montowanych na pasy) są mocno dociągnięte, czy nie poluzowały się i czy przebiegają prawidłowo,
• czy zaczepy ISOFIX w foteliku samochodowym (w przypadku fotelików samochodowych montowanych na ISOFIX) są prawidłowo wczepione w uchwyty ISOFIX znajdujące się w szczelinie między oparciem a siedziskiem siedzenia samochodowego,
• czy układ elektryczny (jeśli używasz fotelika na bazie) informuje Cię za pomocą sygnałów świetlnych i/lub dźwiękowych o poprawnym montażu bazy i fotelika samochodowego,
• czy fotelik nie rusza się na kanapie (czy nie jest za luźno zamocowany).

Jeśli chcesz zamontować fotelik samochodowy, sprawdź, czy robisz to zgodnie z zaleceniami producenta oraz wytycznymi eksperta ds. bezpieczeństwa fotelik.info, u którego odbyłeś/aś szkolenie po zakupie fotelika samochodowego w dowolnym sklepie stacjonarnym fotelik.info. Zwróć też uwagę, czy:

• montujesz fotelik samochodowy zgodnie z zaleconym przez producenta kierunkiem jazdy,
• w foteliku samochodowym montowanym na samochodowe pasy bezpieczeństwa prawidłowo przeprowadzasz pasy i mocno je dociągasz oraz czy pasy nie są poskręcane,
• baza, w którą wpinasz fotelik samochodowy jest prawidłowo zamontowana,
• prawidłowo ustawiasz nogę podpierającą, tj. czy znajduje się w miejscu, gdzie nie ma schowka podłogowego.

Pamiętaj o montażu fotelika samochodowego, nawet jeśli nie ma w nim Twojego dziecka!

Czy wiesz, że każdy niezabezpieczony przedmiot podczas zdarzenia (nawet przy niewielkiej prędkości pojazdu, tj. około 50 km/h) zwiększa swoją masę od 30 do nawet 50 razy? Dotyczy to także fotelika dziecięcego, który często stoi niezamocowany na kanapie pojazdu, jeśli w danym momencie nie jest użytkowany przez dziecko. W trakcie zderzenia się pojazdów niezamocowany fotelik, który swobodnie przemieszcza się po kabinie auta, może wyrządzić dużą krzywdę użytkownikom pojazdu. Dlatego nie ryzykuj życia dziecka, swojego i innych pasażerów i zawsze pancernie montuj fotelik samochodowy.

Dzieciak rządzi. Dlaczego pozwalamy dzieciom decydować, czy i jak jeżdżą w fotelikach samochodowych

Twoje dziecko rządzi? Decyduje jak i czy w ogóle będzie podróżować w foteliku samochodowym? Przeczytaj i dowiedz się, jak nakłonić je do bezpiecznej jazdy

Potrzeba stawiania na swoim i próby przekraczania wyznaczonych granic są ważnym etapem w rozwoju małego człowieka. Jednak zdarza się, że chęć stanowienia o sobie zagraża w sposób bezpośredni bezpieczeństwu dziecka. Przykładem jest niechęć do jazdy w foteliku samochodowym czy z mocno zapiętymi pasami. Jak umiejętnie stawiać dziecku granice i przekonać je, że jazda w foteliku jest dla niego bezpieczna? Rozmowa z psychologiem Emilią Kaczmarczyk

Redakcja fotelik.info: Niektórzy rodzice, w tym czytelnicy fotelik.info, pół żartem, pół serio przyznają: “Dziecko podczas podróży nas terroryzuje.” Co to właściwie znaczy i jak nie dać się terroryzować?

Emilia Kaczmarczyk: Dziecko, które jest przyzwyczajone, że ma kontrolę nad rodzicami i to jego głos jest decydujący w życiu rodziny, będzie się zachowywało w sposób niepożądany. Należy pamiętać, że nasze dzieci są bardzo inteligentne i widzą proste zależności oraz następstwa swoich zachowań. Jeśli dziecko “terroryzuje” rodziców i finalnie zawsze dostaje to, czego chce – to będzie to robić, ponieważ to działa. Jest to schemat zachowania, którego się nauczyło.

Wyobraźmy sobie, że mamy 5 lat i nie chcemy jeździć w foteliku samochodowym, tylko na kanapie pasażera – tak jak mama czy tata. Mama odmawia. Jest nam smutno, czujemy złość, zaczynamy płakać i krzyczeć na mamę, bo skrzywdziła nas swoją odmową. Mama, widząc, że płaczemy i krzyczymy, pozwala nam na chwilkę usiąść na miejscu pasażera (często dla świętego spokoju). Co zrobimy podczas następnej jazdy samochodem? Odpowiedź jest oczywista.

Autorytet rodzica lub opiekuna to fundament wychowania. Rolą rodziców jest wychowanie dziecka, stawianie mu granic i przekazanie ważnych wartości w życiu. Nie jest to możliwe, jeżeli rodzice nie potrafią dziecku odmawiać. Dlatego tak ważna jest konsekwencja. Ale także ważna jest obecność rodziców w życiu dziecka: wspólne spędzanie czasu, poświęcenie dziecku uwagi, egzekwowanie pewnych zachowań, dostrzeganie emocji dziecka i zaspokajanie w odpowiedni sposób różnych jego potrzeb.

Wymaganie i stawianie granic to remedium na całe zło (czytaj: terroryzowanie)? Jak więc robić to umiejętnie?

Przede wszystkim zacząć od tego, aby nie uczyć dzieci niepożądanych schematów i nie wychowywać ich całkowicie “bezstresowo” – na zasadzie: co chcesz, to dostaniesz. Od dziecka trzeba wymagać na tyle, na ile to możliwe w jego wieku, a także trzeba umieć odmawiać. Tylko w taki sposób dziecko jest w stanie odróżnić dobro od zła (bezpieczeństwo od niebezpieczeństwa) w każdej dziedzinie życia. Co więcej, dziecko bez zasad i granic to dziecko zagubione. To my, dorośli, jesteśmy od tego, by wskazywać dzieciom drogę.

Umiejętne stawianie granic i wymagań to nic innego, jak wytłumaczenie dziecku pewnych okoliczności. Nie wystarczy powiedzieć “nie”. Trzeba dziecku wyjaśnić, dlaczego mu odmawiamy. Bardzo ważne jest też chwalenie dzieci. Dlatego nagradzajmy pożądane zachowania dzieci, a w sytuacjach odwrotnych bądźmy konsekwentni.

Czy to wystarczy, aby zachęcić dziecko do przestrzegania zasad obowiązujących np. podczas jazdy samochodem?

Dzieci uczą się zachowań od nas. Jesteśmy ich lustrem w świecie, dlatego też musimy zwracać uwagę na to, co sami robimy. Nie ma szans, że dziecko będzie przestrzegało zasad, jeżeli my sami ich nie przestrzegamy i np. podczas jazdy samochodem nie zapinamy pasów bezpieczeństwa. Przykład idzie z góry, więc jeśli chcemy, aby dziecko postępowało zgodnie z naszymi oczekiwaniami, sami też musimy tym oczekiwaniom sprostać.

Oczywiście, jak wcześniej wspomniałam, chwalenie dzieci i nagradzanie pożądanych zachowań jest bardzo ważne nawet podczas jazdy! Na przykład mówimy dziecku, że pięknie siedzi w foteliku samochodowym i w nagrodę możemy wspólnie zaśpiewać jego ulubioną piosenkę.

Dowiedz się więcej:

Dlaczego nasza konsekwencja w sprawie bezpiecznej jazdy autem jest tak ważna?

Konsekwencja rodzi nawyk. Jeśli jest krótkoterminowa i do starych nawyków podczas jazdy wracamy już po kilku dniach, to nie możemy powiedzieć, że działamy konsekwentnie. Konsekwencja jest niezwykle ważną wytyczną w wychowaniu dzieci, ponieważ dzięki niej dziecko przyswaja nowe wiadomości i zasady, co prowadzi do utworzenia nawyków.

W jaki sposób wytłumaczyć dziecku, że jazda w foteliku jest dla niego bezpieczna?

Dzieciom trzeba przedstawić fakty, ale treść dostosować do ich wieku. Zawsze mówimy dzieciom prawdę. A prawda jest przecież taka, że jazda w foteliku samochodowym jest bezpieczna, ponieważ bez niego można: zrobić sobie ku-ku, nabić guza, uderzyć się w głowę… Warto też zobrazować to dziecku i pokazać, wykorzystując misia czy lalkę zapięte w foteliku samochodowym – że w ten sposób ukochana zabawka jest bezpieczna. Można też przeczytać dziecku książeczkę, w której główny bohater podróżuje w foteliku samochodowym i przy kolejnej podróży powiedzieć: “Pamiętasz książeczkę…? Główny bohater też jechał w foteliku samochodowym!”.

Starszym dzieciom może to nie wystarczyć, więc warto powołać się np. na pracę policjantów (strażaków, ratowników medycznych), do których dzieci czują respekt. Krótka historia o tym, że zadaniem policjanta jest pilnowanie porządku na drodze, co oznacza też dopilnowanie, aby wszystkie dzieci miały fotelik i prawidłowo zapięte pasy – może być wstępem do rozmowy o ogólnym bezpieczeństwie.

Na jakie trudności we wprowadzaniu nowych zasad obowiązujących podczas jazdy samochodem mogą natknąć się rodzice?

Naprawdę różne. Jedne dzieci bez trudu zaakceptują nowe zasady, inne mogą odmawiać, buntować się, krzyczeć, płakać, gryźć, wpadać w histerię. Chociaż reakcji może być naprawdę wiele, najważniejsze to trzymać się nowych, jasnych dla dziecka zasad i nie odpuszczać nawet w razie trudnych dla rodzica i dziecka reakcji. Pamiętajmy, że to są reakcje normalne dla każdego dziecka, które czuje dyskomfort. I my, jako dorośli, musimy to zrozumieć oraz odpowiednio zareagować.

Czy wszystkie zmiany, które prowadzą do bezpiecznej jazdy z dzieckiem, lepiej wprowadzić od razu, czy stopniowo?

Zmiany najlepiej wprowadzić od razu. Dlaczego? Ze względu bezpieczeństwa. Jeśli dziś nasze dziecko zacznie siedzieć w foteliku samochodowym, a dopiero za tydzień będziemy chcieli dodać do tego zapinanie pasów lub niejedzenie w czasie jazdy, nikt nie da nam gwarancji, że w ciągu siedmiu dni nic złego nie przydarzy naszej rodzinie podczas jazdy samochodem. Dlatego z kolejnymi prawidłowymi nawykami dotyczącymi bezpiecznej jazdy nie warto czekać do jutra.

Czy czasem to nie jest tak, że zwalniamy się z odpowiedzialności za dziecko? Dziecko samo zapina pasy, odpina je, kiedy chce, wychodzi z fotelika samochodowego, siada na przednim siedzeniu…

Mam nadzieję, że nie jest to kwestia zwolnienia się z odpowiedzialności za dziecko, tylko wiary w to, że podczas jazdy nic się nie stanie, że wypadek nam się nie przydarzy. Jednak obowiązkiem każdego rodzica powinno być dopilnowanie, aby dziecko podróżowało w foteliku samochodowym, z mocno dociągniętymi pasami. W końcu chodzi o jego bezpieczeństwo, zdrowie, a czasem nawet życie.

Jak nie dopuścić w przyszłości do sytuacji typu “dzieciak rządzi”?

Przede wszystkim zapamiętać, że każdy w rodzinie odgrywa swoją rolę. Rodzice są od tego, aby zapewnić dziecku opiekę i bezpieczeństwo, a także przekazać dzieciom wiedzę o zasadach funkcjonowania w świecie. Jeśli dziecko wie, dlaczego chcemy, by zrobiło coś tak, a nie inaczej (np. jeździło w foteliku samochodowym, a nie na fotelu pasażera), to jest to dla niego zrozumiałe. Dziecko wie, że wszystko, co dla niego robimy, wiąże się z tym, że chcemy dla niego jak najlepiej. A wtedy nie musimy się martwić, że dziecko przestanie nas słuchać i zacznie postępować na przekór.

Dziękuję za rozmowę.

Emilia Kaczmarczyk – absolwentka Uniwersytetu Humanistycznospołecznego SWPS w Poznaniu na kierunku psychologia o specjalności klinicznej. Psychoterapeutka, obecnie w trakcie szkolenia w kierunku uzyskania certyfikatu psychoterapeuty poznawczo-behawioralnego Polskiego Towarzystwa Terapii Poznawczo- Behawioralnej (PTTPB). Członek Polskiego Towarzystwa Terapii Poznawczej i Behawioralnej.

Piłeś – nie jedź, jedziesz – nie pij. Wypadki drogowe pod wpływem alkoholu

źródło zdjęcia: pixabay

Sposób prowadzenia pojazdów oraz poruszania się pieszych po drodze, a także stosowanie się do przepisów wszystkich uczestników ruchu drogowego wciąż jest obszarem, który zapewnia policji stałe zajęcie! Od niepamiętnych czasów duży wkład w liczbę wypadków na polskich drogach, a także liczbę rannych i zabitych mają osoby pod wpływem alkoholu. Budzi to zdumienie i sprzeciw. Jednak pewnie każdy z nas choć raz usłyszał podczas spotkania towarzyskiego czyjeś słowa: “Lufkę mogę wypić, nic nie będzie”. Można to uznać za bezmyślność, nonszalancję, a także brak świadomości albo poczucia odpowiedzialności społecznej.

Nasze zachowania na drodze odwzorowują coroczne raporty Komendy Głównej Policji – najświeższy za rok 2020. W raporcie znalazł się rozdział poświęcony nietrzeźwym uczestnikom ruchu drogowego, i na tym aspekcie skupimy w tym artykule.

Jak działa alkohol?

Już śladowe ilości alkoholu pogarszają zdolność do szybkich reakcji człowieka, a na drodze ma to szczególne znaczenie. Być może będzie trzeba gwałtownie zahamować, aby nie uderzyć w inny samochód, lub ominąć pieszego, który niespodziewanie wchodzi na jezdnię w nieoznaczonym miejscu. Tymczasem pierwsze objawy po spożyciu alkoholu zakłócają nasze funkcje poznawcze, czyli:

– logiczne myślenie,
– koncentrację uwagi,
– odbiór bodźców wzrokowych i słuchowych,
– ocenę odległości od przedmiotów.

Przeciętny czas reakcji na bodziec u trzeźwego człowieka to ok. 0,2–0,5 sekundy. To czas, który mija pomiędzy bodźcem a reakcją – np. między zauważeniem człowieka przed maską samochodu a wciśnięciem hamulca. Warto sobie uświadomić, że przy prędkości 50 km/h w jedną sekundę przejeżdżamy prawie 14 metrów! Czas reakcji wydłuża się po każdej następnej dawce alkoholu. Oszacowano, że przeciętnie przy stężeniu alkoholu we krwi o wartości 0,5 promila czas reakcji wydłuża się o jedną trzecią, czyli u części osób będzie to więcej, a u części – mniej. Wzrost stężenia alkoholu we krwi wpływa na utrzymanie koncentracji, np. kierowcy ciężej się utrzymać na swoim pasie ruchu czy dostosować prędkość do warunków na drodze oraz zwracać uwagę na zmieniającą się sygnalizację świetlną i drogową. Może się tak dziać w wyniku zaburzeń widzenia, ponieważ pod wpływem alkoholu obraz staje się zamazany i może dojść do zmniejszenia zakresu pola widzenia. Co istotne, mogą także wystąpić zaburzenia postrzegania kolorów.

Jaka jest dozwolona ilość alkoholu w ludzkim organizmie?

Aby nie narazić się policji i obowiązującym przepisom prawa, prowadząc pojazd można mieć w wydychanym powietrzu maksymalnie 0,1 mg/l w czyli 0,2 promila alkoholu we krwi. To dla niektórych bardzo niewielka ilość. Przyjmuje się, że już wypicie jednego piwa lub 50 ml wódki prowadzi do stężenia 0,25 promila we krwi. A co pokazują statystyki?

Dane statystyczne w raporcie za 2021 rok

Raport Komendy Głównej Policji za 2021 rok wykazał, że użytkownicy dróg, tj. kierujący, piesi, pasażerowie, będący pod wpływem alkoholu brali udział w 2488 wypadkach drogowych (10,9 proc. ogółu wypadków) a śmierć poniosło 331 osób (14,7 proc. ogółu zabitych), natomiast 2805 osób odniosło obrażenia (10,6 proc. ogółu rannych). W porównaniu z rokiem 2020 liczba ta zmalała o 52 (-2,0 proc.), przy jednoczesnym wzroście liczby osób zabitych o 4 (+1,2 proc.) i osób rannych o 82 (+3,0 proc.). Na przestrzeni lat 2012-2021 odnotowano tendencję spadkową, co daje nadzieję na lata następne.

Jak widać w poniższej tabeli, najwięcej wypadków zdarzyło się w województwie mazowieckim – 272, nieco mniej w województwie małopolskim – 254, na trzecim miejscu w województwie łódzkim – 243 wypadki. Najwięcej rannych odnotowano w województwie łódzkim – 297 osób, następnie w województwie małopolskim – 285 a na trzecim miejscu w mazowieckim 284 osoby.Najwięcej osób zginęło w województwie mazowieckim – 64, i po 25 osób w województwach dolnośląskim i wielkopolskim.

Łatwo zauważyć, że województwa: mazowieckie, łódzkie i małopolskie znajdują się w niechlubnej czołówce pod względem największej liczby wypadków i rannych będących po spożyciu alkoholu, przy czym tylko na Mazowszu przekłada się to również na największą liczbę osób, które straciły życie w ich wyniku.

Które miesiące, dni tygodnia i pory dnia sprzyjają największej liczbie wypadków?

Kierowcy będący pod działaniem alkoholu spowodowali najwięcej wypadków w czerwcu – 212 (13,2 proc.) i w lipcu – 206 (12,9 proc.). Najwięcej wypadków ze skutkiem śmiertelnym było w lipcu – 30 (14,2 proc.) i w październiku – 29 (13,7 proc.).

Najwięcej osób biorących udział w wypadkach i będących pod wpływem alkoholu odnotowywano w ostatnich dniach tygodnia: odpowiednio w soboty (20,3 proc.), niedziele (18,2 proc.) i piątki. Bez wątpienia wpływ na to ma fakt, że rozpoczynający się w piątek weekend sprzyja spotkaniom towarzyskim, podczas których spożywany jest alkohol, a to przekłada się na zwiększoną liczbę uczestników ruchu pod jego wpływem.

Liczba wypadków przełożyła się jednocześnie na liczbę rannych. Najwięcej rannych było w sobotę – 574, następnie w niedzielę – 545 , i w piątek – 400 osób. Pod względem liczby zabitych było podobnie: odpowiednio sobota – 72 osoby, i niedziela – 62 osoby, odstępstwem jest czwartek – na trzecim miejscu, z liczbą 18 osób.

W ciągu doby kulminacyjny okazał się przedział godzinowy pomiędzy 16.00 a 22.00, w którym osoby pod działaniem alkoholu uczestniczyły w 1114 wypadkach, co stanowi 44,8 proc. wszystkich wypadków z ich udziałem. Zginęło w tym przedziale czasowym 138 osób (41,7 proc.), a rannych zostało 1220 osób (43,5 proc.). Rozkład godzinowy wypadków z ich udziałem przekłada się na ogólną tendencję ich występowania.

Którzy uczestnicy ruchu drogowego powodowali największą liczbę wypadków?

W 2021 roku uczestnicy ruchu będący pod działaniem alkoholu spowodowali 1920 wypadków (8,4 proc. ogółu), w których zginęło 257 osób (11,4 proc.), a ranne zostały 2203 osoby (8,3 proc.). Najliczniejszą grupę sprawców wypadków stanowili kierujący pojazdami. Z ich winy doszło do 1 602 wypadków, w których zginęło 212 osób, a rannych zostało 1917 osób. W odniesieniu do ogólnej liczby wypadków spowodowanych przez kierujących osoby będące pod wpływem alkoholu stanowili 7,8 proc. (w porównaniu do 2020 roku nastąpił spadek) liczby wypadków spowodowanych przez kierujących pojazdami o 54 (-3,3 proc.) i liczby osób zabitych o 4 (-1,9 proc.) oraz wzrost liczby osób rannych o 70 (+3,8 proc.). W grupie kierujących będących pod działaniem alkoholu największe zagrożenie bezpieczeństwa stanowili kierujący samochodami osobowymi, którzy spowodowali 1066 wypadków (66,5 proc. ogółu wypadków spowodowanych przez kierujących pod wpływem alkoholu). Wskaźnik ten jest wyższy niż w roku ubiegłym.

W wypadkach zawinionych przez kierujących samochodami osobowymi zginęło 165 osób, tj. 77,8 proc. śmiertelnych ofiar zdarzeń spowodowanych przez kierujących pod działaniem alkoholu (2020 rok – 75,5 proc.), a ranne w tych wypadkach zostały 1374 osoby, tj. 71,7 proc. (2020 rok – 68,3 proc.).

Kolejną grupą stwarzającą zagrożenie na drodze byli rowerzyści pod wpływem alkoholu. Spowodowali oni 180 wypadków (11,2 proc.), w których zginęło 14 osób (6,6 proc.), a 168 osób zostało rannych (8,8 proc.). Na trzecim miejscu uplasowali się motocykliści – spowodowali 99 wypadków z 95 osobami rannymi i 17 zabitymi.

Główne przyczyny wypadków w Polsce w 2021 roku
Raport policji opisał główne przyczyny wypadków i były to:

1. niedostosowanie prędkości do warunków ruchu,
2. nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu,
3. nieprawidłowe wymijanie.

Osoby w przedziale wiekowym 25-39 lat głównymi sprawcami wypadków

Na podstawie analizy struktury wiekowej kierujących pojazdami, będących pod wpływem alkoholu, wskazano grupę w przedziale wiekowym 25-39 lat jako tę, która spowodowała najwięcej wypadków – 725. Ponadto odnotowano 876 rannych i 90 osób zabitych.

Wzrost liczby osób pod wpływem alkoholu w 2021 roku

W 2021 roku, w porównaniu z rokiem 2020, nastąpił wzrost o 2951 kierowców, którzy prowadzili po użyciu oraz w stanie nietrzeźwości. Być może miała na to wpływ większa o 1 mln 572 tys. 503 liczba kontroli trzeźwości.

Jak pokazuje poniższa tabela, najwięcej osób po użyciu alkoholu odnotowano w województwie śląskim, następnie dolnośląskim i kujawsko-pomorskim. Stan nietrzeźwości dominował odpowiednio w województwach: śląskim, następnie dolnośląskim i lubelskim, co przełożyło się również na sumę danych na tle wszystkich województw.

Nietrzeźwi piesi a wypadki śmiertelne

Nietrzeźwi piesi spowodowali 295 wypadków, w których zginęło 40 osób, głównie z powodu nieostrożnego wejścia na jezdnię – 18 wypadków (z 45,0 proc. ogółu wypadków ze skutkiem śmiertelnym spowodowanych przez nietrzeźwych pieszych) oraz stania lub leżenia na jezdni – 10 wypadków (z 25,0 proc.), a 260 osób zostało rannych. W porównaniu do roku 2020 nastąpił spadek liczby wypadków spowodowanych przez tę grupę uczestników ruchu o 46 (-13,5 proc.). Co czwarty pieszy, który spowodował wypadek w 2021 roku, był pod wpływem alkoholu. Poglądowo, liczba zdarzeń, do powstania których przyczynili się nietrzeźwi piesi w 2012 roku, stanowiła 2,7 proc. wszystkich wypadków, w 2016 roku było to 1,4 proc., w 2020 roku
liczba ta wzrosła do 1,5 roku , a w 2021 roku nieznacznie wzrosła do 1,3 proc..

Głównymi przyczynami wypadków spowodowanych przez pieszych, będących pod działaniem alkoholu były:
-nieostrożne wejście na jezdnię przed jadącym pojazdem – 160 wypadków (54,2 proc. -wszystkich zdarzeń spowodowanych przez pieszych będących po alkoholu),
-przekraczanie jezdni w miejscu niedozwolonym – 40 wypadków (13,6 proc.),
-leżenie, siedzenie na jezdni – 30 wypadków (10,2 proc.).

Piesi spożywający alkohol najczęściej powodowali wypadki w okresie jesienno-zimowym, co potwierdza ogólną tendencję wypadków powodowanych przez tę grupę. Najwięcej wypadków było w grudniu (13,6 proc.) oraz w listopadzie (12,9 proc.). Najwięcej osób zginęło w styczniu, wrześniu i październiku – po 5 (12,5 proc. ogółu).

Po przeczytaniu tego artykułu już NIGDY nie położysz nóg na desce rozdzielczej!

Zapewne nieraz podczas dłuższej podróży autem kusi Cię, by położyć nogi na desce rozdzielczej. Zwłaszcza gdy są wakacje, jest ciepło, a Ty jako pasażer siedzisz kolejną godzinę w tej samej pozycji. Zanim jednak oprzesz stopy o deskę, poznaj historie osób, które to zrobiły i bardzo tego żałują.

Redakcja fotelik.info z coraz większym niepokojem obserwuje zachowania pasażerów w samochodzie – szczególnie tych na przednim siedzeniu. Fotel pasażera (wraz ze swoim otoczeniem) jest skonstruowany w taki sposób, aby zapewnić optymalne bezpieczeństwo podczas wypadku. Aby jednak ochrona zadziałała, należy pamiętać, by zajmować w fotelu odpowiednią pozycję. Poduszka powietrzna podczas wypadku otwiera się z prędkością 300 km/h. Zadziała tak, jak byśmy oczekiwali, jeżeli siedzimy poprawnie zapięci w pas bezpieczeństwa, możliwie wyprostowani, z nogami na podłodze i nieskrzyżowanymi, z głową na dobrze ustawionym zagłówku.

Co dzieje się z nogami na desce rozdzielczej podczas wybuchu poduszki powietrznej?

Najprościej rzecz ujmując: nogi na desce dostają “dzwon” od poduszki z siłą uderzenia kijem baseballowym przez zawodowego gracza, z prędkością 300 km/h, a właściciel tych nóg składa się jak scyzoryk. Co się dalej dzieje, można przekonać się na filmie: Zobacz, co dzieje się z nogami na desce rozdzielczej podczas wybuchu poduszki powietrznej.

Myślisz, że to ustawione badania i zmowa marketingowców? Poznaj historie osób, które również nic nie robiły sobie z ostrzeżeń. Dzisiaj – nauczone na własnych błędach – same ostrzegają innych.

Historia numer jeden – Audra Tatum: Dlaczego nie posłuchałam męża

Audra Tatum – ofiara kładzenia nóg na desce rozdzielczej

Zdjęcie przedstawia kobietę o imieniu Audra. Na fotografii zwracają uwagę jej nogi – wykrzywione w nienaturalnej pozycji i pod dziwnym kątem. Co się stało? Audra z mężem i córką jechali odebrać dwoje pozostałych dzieci z treningu. Chociaż mąż często prosił, by kobieta nie kładła nóg na deskę, ta puszczała uwagi mimo uszu… Tym razem, niestety, jadące z naprzeciwka auto uderzyło w ich samochód. Chociaż prędkość nie była duża, wszystkie poduszki powietrzne wybuchły. Mąż i córka odnieśli jedynie niewielkie obrażenia. Audra, która trzymała prawą nogę na desce rozdzielczej, doznała poważnego złamania prawej stopy, kości udowej, kości ramieniowej i nosa. Przybyli na miejsce lekarze i policjanci jednogłośnie orzekli, że kobieta wyszłaby z wypadku bez szwanku, gdyby jej nogi stały na podłodze.

Mąż Audry po wypadku w ten sposób skomentował zajście: – Przez lata mówiłem jej, żeby przestała to robić, ponieważ wiedziałem, że tak to się skończy, jeśli kiedykolwiek będziemy mieli wypadek (…). Stanięcie na nogi zajęło jej cztery tygodnie, a kolejne dwa spędziła z chodzikiem. Jej obrażenia nadal powodują ból podczas chodzenia czy stania.

Poszkodowana dodaje: – To na zawsze zmieniło moje życie. Jestem ograniczona w wielu kwestiach do końca moich dni. Mam 33 lata, a na moim samochodzie wisi zawieszka dla osób niepełnosprawnych.

Dzisiaj Audra Tatum stara się edukować innych ludzi w zakresie bezpiecznej jazdy samochodem. W momencie wypadku była bliska ukończenia szkoły medycznej. Za kilka miesięcy miała zostać ratownikiem medycznym. Niestety, wypadek uniemożliwił jej wykonywanie tej pracy.

Źródło historii: Never put your feet on the dashboard, woman warns after crash

Historia numer dwa – Grainne Kealy: Nogi podczas wybuchu wbiły się jej w czoło. Straciła pół twarzy

Grainne Kealy trzymała nogi na desce rozdzielczej i cudem przeżyła wybuch poduszki powietrznej

Grainne Kealy cudem przeżyła wybuch poduszki powietrznej, na pokrywie której miała oparte obie nogi. Kobieta w wyniku wypadku doznała rozległych obrażeń całego ciała. Najbardziej ucierpiała jej głowa. Prawie całe czoło musiało zostać “usunięte”. Jak i dlaczego doszło do dramatu? Samochód, którym jechała Grainne, wpadł w poślizg i uderzył w ścianę. Oparte o deskę rozdzielczą stopy kobiety zostały wystrzelone razem z poduszką i kolana dosłownie zmiażdżyły jej twarz. Oprócz kości czołowej kobieta straciła dwa zęby i doznała obrażeń mózgu – m.in. wystąpił u niej wyciek płynu mózgowo-rdzeniowego. Czoło po pewnym czasie udało się zrekonstruować za pomocą protezy ceramicznej, jednak Grainne do dzisiaj zmaga się z problemami natury zdrowotnej. Jak przyznała w wywiadzie:

Mój powrót do zdrowia był bardzo trudny, a z powodu komplikacji wciąż się regeneruję. To była długa droga. Nie pamiętam samego wypadku, trzech poprzedzających go miesięcy ani miesiąca po nim. Jednym z moich pierwszych wspomnień jest to, kiedy po raz pierwszy spojrzałam w lustro. Nie rozpoznałam twarzy patrzącej na mnie.

Pomimo że od wypadku minęło już kilkanaście lat, kobieta w dalszym ciągu ma problem ze swobodną rozmową. Brakuje jej słów, zapomina, co chciała powiedzieć i często boli ją głowa. Ma również problem ze skupieniem się, wszystko ją dekoncentruje. Wciąż nie lubi patrzeć w lustro, choć już pogodziła się ze swoim wyglądem. Jak sama mówi:

Proszę, posłuchajcie mnie i uczcie się na przykładzie tego okropnego doświadczenia. Łamie mi serce, że nie mogę dotrzeć do wystarczającej liczby ludzi, aby ich ostrzec. Czy kolejne osoby muszą przejść przez to, przez co ja musiałam przejść? Zaufajcie mi, kiedy mówię, że nie jest to tego warte.

Grainne podzieliła się swoją historią ze światem i chętnie opowiada o tym, co jej się przydarzyło. Wierzy, że dzięki temu uda się jej ocalić innych przed błędem, którego skutków doświadczyła na własnej skórze.

Źródło historii: Do Not Put Your Feet On The Dashboard, Car Crash Survivor Warns

Tak wyglądała Grainne Kealy po wypadku

Historia numer trzy – Carol: Będę trzymać nogi na desce rozdzielczej, bo mam świeży pedicure

Na koniec jeszcze jeden przykład. W tym przypadku nie wstawimy zdjęć, ponieważ są zbyt drastyczne. Jeżeli macie mocne nerwy i czujecie się na siłach, możecie kliknąć tu: A Day in the Life of a Trauma Surgeon: Get Your Foot Off of My Dash.

Co się wydarzyło? Carol wraz z mężem Benem wracali do domu. Mąż kilkukrotnie prosił ją o zdjęcie nóg z deski rozdzielczej. Co prawda nie z powodu zagrożenia, tylko dlatego, że dopiero co kupił nowego suva i nie chciał, aby ktoś (nawet jego żona) traktował go tak nonszalancko. Carol jednak odparła przekornie, że ma ochotę podziwiać swój nowy pedicure, tak jak on od kilku dni podziwia nowe auto. Niestety, już kilka minut później przekonała się na własnej skórze, że nie był to dobry pomysł.

Samochód Bena zderzył się na skrzyżowaniu z innym autem. Wybuchająca poduszka powietrzna wypchnęła stopy Carol przez przednią szybę. Na tym nie koniec, ponieważ samochód dachował. A ponieważ nogi kobiety wystawały przez okno, palce u nóg zostały ucięte przez szybę, kiedy pojazd przewracał się na dach. Lekarz, który przyszedł porozmawiać z nią po operacji, powiedział podobno:

– Carol, mam dwie wiadomości. Dobrą i złą. Zła jest taka, że straciłaś wszystkie palce w prawej nodze. Dobra jest taka, że od teraz będziesz mieć pedicure za pół ceny.

Lekarz mógł pozwolić sobie na czarny humor, ponieważ kobieta była szczęśliwa, że sprawa zakończyła się tylko amputacją części stopy.

A teraz bardzo prosimy: UDOSTĘPNIJ ten wpis u siebie, aby jak najwięcej osób dowiedziało, jak poważne zagrożenie stanowi trzymanie nóg na desce rozdzielczej.

Niestety, zły przykład płynie z wielu stron. Poniżej zdjęcia osób znanych z pierwszych stron gazet :

Selena Gomez

Kim Kardashian