Do niebezpiecznej sytuacji doszło w Grodzisku Wielkopolskim. Mężczyzna włożył noworodka do samochodu, po czym zamknął drzwi. W tym momencie, wszystkie zamki w pojeździe zostały zablokowane. O pomoc, poprosił policjantów.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek 19 czerwca, na parkingu przy ulicy Mossego w Grodzisku Wielkopolskim. W godzinach popołudniowych, policjanci pełniący patrol dostali informację, o nagłej awarii auta. Jak się okazało, doszło do awarii technicznej pojazdu, w wyniku czego zaryglowały się wszystkie zamki. Co gorsze okazało się, że w samochodzie zatrzaśnięty jest kilkudniowych chłopiec, a temperatura w aucie wzrasta z każdą minutą. Jak wyjaśnia sierż. Krystian Kawala z Komendy Powiatowej Policji w Grodzisku Wielkopolskim – mężczyzna nie miał możliwości otworzenia samochodu.
Przybyli na miejsce policjanci, w bezpieczny sposób wybili jedną z szyb w aucie i umożliwili rodzicom wyjęcie dziecka. Chłopiec wraz z mamą trafił na obserwację do szpitala. Na szczęście – okazało się, że jego życiu i zdrowiu nic nie zagraża.
Policjant pochwalił szybką reakcję zarówno rodziców jak i swoich kolegów. Apeluje również: W takich sytuacjach nie czekajmy, tylko od razu reagujmy, nie zapominajmy o tym, by mieć trzeźwy umysł. Nigdy nie zostawiajmy w nagrzanym samochodzie dziecka ani zwierzęcia. Pamiętajmy, że w zamkniętym aucie temperatura rośnie bardzo szybko i stanowi olbrzymie zagrożenie
A Ty, co zrobiłbyś w tak stresującej sytuacji w pierwszej kolejności?
Źródło: https://tvn24.pl/poznan/grodzisk-wielkopolski-noworodek-zatrzasniety-w-aucie-pomogli-policjanci-7185065
Autor: kuba
Ojciec poszedł do pracy i zostawił dziecko w aucie. Roczna dziewczynka nie żyje
To mógł być zwykły, czerwcowy dzień. Zaledwie roczna dziewczynka, miała zostać zawieziona do żłobka przez ojca i odebrana przez mamę po południu. Niestety, kiedy kobieta przyszła po córkę, opiekunowie placówki odpowiedzieli, że… tego dnia do niej nie dotarła. Gdy kobieta podeszła do auta mężczyzny, przeżyła najgorszą chwilę w swoim życiu…
Do tragicznego zdarzenia doszło w Cecchignola na południu Rzymu, w środę 7 czerwca br. Ojciec dziewczynki – karabinier, pełniący służbę w Sztabie Generalnym Obrony, miał jadąc do pracy, wysadzić córkę w żłobku. Jak podają media, placówka znajduje się w bliskim otoczeniu koszar karabinierów. Niestety pomimo tego, że żłobek znajdował się “na trasie”, dziewczynka nigdy do niego nie dotarła.
Kiedy mama dziecka dowiedziała się, że tego dnia jej córka nie pojawiła się w placówce, wyszła na zewnątrz i zobaczyła samochód mężczyzny. To właśnie w nim, jak się później okazało, było zamknięte dziecko. Niestety, na zewnątrz panował tego dnia potworny upał. Przechodzący nieopodal żołnierz, widząc, co się dzieje, wybił szybę w samochodzie. Niestety, było już za późno. Chociaż przybyli na miejsce ratownicy próbowali walczyć o życie dziecka, dziewczynka zmarła w męczarniach.
Sprawą zajęła się prokuratura przy wsparciu karabinierów. Wstępne wiadomości informują, iż śledczy zakładają, że był to wypadek. Sprawą zajęła się prokuratura przy wsparciu karabinierów. Niestety ta historia NIE JEST jedyna. We Włoszech, tego typu tragedia ma już niestety nawet swoją nazwę: „syndrom zapomnianego dziecka”. Od 1998 r. naliczono bowiem aż 11 (!) śmierci dzieci w jego wyniku. O „syndromie zapomnianego dziecka” mówimy wtedy, gdy niewyspany/rozkojarzony/przemęczony/przebodźcowany rodzic, ZAPOMINA o dziecku w aucie i pozostawia je w aucie na długie godziny, doprowadzając tym samym do jego śmierci.
Przypominamy, że w 2020 r. włoski Sejm zatwierdził obowiązek, posiadania w samochodzie fotelików zapobiegających pozostawieniu, czyli wyposażonych w alarm dźwiękowy przypominający o obecności dziecka w samochodzie.
źródło: Foto: Valentina Stefanelli/LaPresse / Zuma Press
UWAGA!!!
Centrum Bezpieczeństwa fotelik.info przypomina, że w słoneczne i upalne dni auta nagrzewają się wyjątkowo szybko. Kiedy temperatura powietrza wynosi około 30°C, w zamkniętym samochodzie już po kilkunastu minutach może sięgać nawet 60°C i stanowić zagrożenie życia. Widząc dziecko (lub np. zwierzę) pozostawione w zamkniętym samochodzie, należy natychmiast i zdecydowanie interweniować.
Auto spadło w przepaść. W środku 5-miesięczne dziecko w foteliku
Do poważnego wypadku doszło po godz. 11 w piątek, 2 czerwca w Ojcowie. Kobieta podróżująca z 5-miesięcznym dzieckiem, straciła panowanie nad pojazdem. Auto wypadło z łuku drogi i runęło w przepaść.
Jak powiedziała oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Krakowie Justyna Fil w rozmowie z PAP:
-Dziecko było prawidłowo zapięte w foteliku prawidłowo ułożonym. Do szpitala trafiło przytomne, bez widocznych obrażeń. Już wiadomo, że doznało ogólnych potłuczeń, ale to nic poważnego, zdrowie i życie nie są zagrożone. Matka była trzeźwa.
Jak podają media – przyczyną zdarzenia, które policja zakwalifikuje prawdopodobnie jako kolizję, była nieuwaga kobiety – w trakcie jazdy, miała odwrócić się do dziecka. W akcji brało udział 5 zastępów straży pożarnej, dwa zastępy policji, dwie karetki pogotowia oraz śmigłowiec, którym do szpitala poleciał chłopiec. Jego matce również nie stało się nic poważnego.
Nie wiadomo na razie w jakim foteliku podróżowało dziecko. Cieszymy się jednak, że mama niemowlęcia pomyślała o tym, aby prawidłowo zapiąć dziecko oraz zamontować fotelik.
Jak mieć oko na dziecko, które jeździ w foteliku tyłem na tylnej kanapie?
Najlepszym pomysłem i gadżetem, jaki do tej pory wymyślono, jest oczywiście lusterko do obserwacji dziecka w foteliku RWF. Dzięki nim możesz swobodnie obserwować swoje dziecko w samochodzie, bez konieczności odwracania się w czasie jazdy oraz bez konieczności regulacji wstecznego lusterka. Lusterka mocowane są do tylnego siedzenia w samochodzie,a dzięki specjalnym uchwytom można obracać je o 360 stopni!
UWAGA: Warto wziąć pod uwagę, że jeśli z lusterka do obserwacji dziecka korzysta kierowca, to odbywa się to ze stratą dla bezpieczeństwa jazdy. Lusterka stanowi poręczny i niezagrażający bezpieczeństwu gadżet tylko wtedy, gdy korzysta z nich pasażer, np. mama siedząca na przednim fotelu pasażera. Kierowca musi skupić uwagę na prowadzeniu auta, a do tego niezbędna jest obserwacja sytuacji na drodze, znaków drogowych oraz innych użytkowników drogi. Obserwacja dziecka w lusterku odwraca uwagę kierowcy.
Tragiczny wypadek na A4. Dziewięciolatek wypadł z auta – nie żyje
W niedzielne przedpołudnie, 21.05.2023 br. na autostradzie A4 pomiędzy Tarnowem i Brzeskiem, doszło do tragicznego w skutkach wypadku. Na pasie w kierunku Rzeszowa, zderzyły się dwa samochody. W jednym z nich, jechała dwójka chłopców w wieku 6 i 9 lat.
Jak podaje sadeczanin.info, samochodem marki Mercedes, poruszała się czteroosobowa rodzina: Mężczyzna, który prowadził auto, kobieta oraz dwóch chłopców w wieku 6 i 9 lat. Jechali oni lewym pasem, wyprzedzając inne pojazdy. Prawym pasem autostrady jechał natomiast Volkswagen, którym jechała kobieta narodowości ukraińskiej, razem ze swoim ojcem. Do zderzenia doszło w momencie, kiedy kierowca Mercedesa stracił panowanie nad samochodem i z impetem uderzył w bariery energochłonne. Siła uderzenia była tak ogromna, że pojazd został doszczętnie zniszczony.
Ze zdjęć można wywnioskować, iż młodszy z chłopców podróżował na miejscu za pasażerem, w foteliku kategorii 15-36 kg. Starszy chłopiec, prawdopodobnie siedział na miejscu za kierowcą. Według wstępnych informacji wynika, że dziecko doznało ciężkich urazów kończyn i wypadło z samochodu. Niestety, pomimo szybkiego transportu śmigłowcem do Szpitala Dziecięcego w Krakowie – Prokocimiu, obrażenia chłopca były zbyt ciężkie i 9-latek zmarł w szpitalu kilka godzin później.
Do tego samego szpitala trafił również 6-latek oraz mama chłopców. Ich stan nie jest znany, jednak wiadomo, że opuścili pojazd o własnych siłach. W wypadku ucierpiał również ojciec dzieci, który kierował samochodem. Trafił do szpitala w Tarnowie i z tego co wiadomo – nic poważnego mu się nie stało. Rodzina z drugiego samochodu, również wyszła z wypadku bez obrażeń.
Jak mówi sp. szt. Paweł Klimek z Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie:
– W tym momencie wyjaśniamy przyczyny i okoliczności tego wypadku. Co tak naprawdę tam się wydarzyło. Zarówno kierowca Mercedesa, jak i kierująca Volkswagenem przedstawiają dwie różne wersje tego wypadku. Oboje byli trzeźwi.
Zdjęcia pochodzą z Facebooka – OSP Szczepanów
ADAC – testy wiosna 2023
Znamy już najnowsze wyniki wiosennej tury testów zderzeniowych ADAC 2023. Jakie foteliki dla dzieci poddano testom? Jak wypadły poszczególne modele? Ile fotelików zdobyło maksymalną notę? Na te informacje czekają rodzice, którzy chcą wybrać najlepszy fotelik samochodowy dla swojego dziecka.
Kilka słów o ADAC
ADAC (Allgemeiner Deutscher Automobil-Club) to niemiecki automobilklub, który przeprowadza niezależne testy zderzeniowe (crash testy) m.in. na fotelikach samochodowych z różnych kategorii wagowych. Wypracowana przez ADAC własna metodologia testowa ocenia: ergonomię, obsługę oraz bezpieczeństwo (które według ekspertów fotelik.info jest kryterium zdecydowanie najważniejszym, najbardziej miarodajnym i obiektywnym). Następnie wyniki uzyskane przez fotelik samochodowy zostają zsumowane i tworzą jedną ogólną ocenę dla każdego modelu.
Klasyfikacja ADAC
Fotelik samochodowy oceniany w testach zderzeniowych ADAC może zdobyć ocenę wyrażoną w dwojaki sposób. Pierwszy sposób to ocena szczegółowa, wyrażona liczbowo. Drugi sposób, bardziej uproszczony i popularny w Polsce, polega na przypisaniu gwiazdek wg następującej skali:
0,5 – 1,5 = (5 gwiazdek) ✩✩✩✩✩
1,6 – 2,5 = (4 gwiazdki) ✩✩✩✩
2,6 – 3,5 = (3 gwiazdki) ✩✩✩
3,6 – 4,5 = (2 gwiazdki) ✩✩
4,6 – 5,5 = (1 gwiazdka) ✩
Im wyższa ocena szczegółowa (od 0,5 do 5,5), tym gorzej. Natomiast im więcej gwiazdek (od 1 do 5), tym lepiej.
ADAC współpracuje z kilkoma instytutami w Europie i poniższe wyniki są wzięte właśnie ze strony ÖAMTC, ze względu na większą czytelność tabelki.
I jak, czy jesteście zadowoleni z wyników? Coś szczególnie Was zaskoczyło? Koniecznie dajcie znać!
Recall: SWANDOO ALBERT Dobrowolne wycofanie z rynku w celu naprawy
W pewnej partii fotelików SWANDOO ALBERT wystąpił problem z klamrą. Podczas działania mocnych sił może się ona zablokować i już nie da rady jej wypiąć.Może być to groźne podczas wypadku, gdzie musimy szybko wyciągnąć dziecko z auta. Sprawdź, której partii fotelików dotyczy problem i co powinieneś zrobić.
Producent nie chowa głowy w piasek tylko bierze sprawy w swoje ręce i nawołuje do wymieniania wadliwych partii z rynku. Mowa tu o fotelikach Albert 1.2 i Albert lite z 2022/2023.
Rodzice w ramach recall będą mieli kilka opcji:
⚫Wymiana klamry
⚫Wymiana fotelika na nowy
⚫Wymiana już na większy model w specjalnej cenie
Aktualnie, producent poszukuje rodziców, którzy używają tych konkretnych fotelików. Za pośrednictwem fotelik.info, próbujemy ich odnaleźć i dotrzeć do nich, aby każde dziecko było w 100% bezpieczne.
TUTAJ możesz sprawdzić czy Twój fotelik jest objęty RECALLEM
Co zrobić, jeśli Twój fotelik jest objęty RECALLEM?
Sugerujemy, abyś natychmiast przestał używać Alberta i skontaktował się z zespołem obsługi klienta SWANDOO pod adresem [email protected]