Czy montaż fotelika przodem do kierunku jazdy to sposób na chorobę lokomocyjną? Jak pomóc dziecku.
![Zdjęcie przedstawia Czy montaż fotelika przodem do kierunku jazdy to sposób na chorobę lokomocyjną? Jak pomóc dziecku.](https://fotelik.info.pl/wp-content/uploads/2025/01/fotelik_-8752X.jpg)
Wciąż pokutuje przekonanie, że jazda w foteliku RWF (tyłem do kierunku ruchu) wywołuje lub nasila mdłości. Czy rzeczywiście kierunek ma tu znaczenie? Czy warto sadzać małe dziecko w foteliku przodem do kierunku jazdy, żeby zapobiec chorobie lokomocyjnej, a pozbawić je w ten sposób ochrony?
Badania dowiodły, że dziecko przewożone w foteliku samochodowym RWF, czyli tyłem do kierunku jazdy, jest nawet pięć razy bezpieczniejsze. Eksperci fotelik.info już od kilkunastu lat zalecają, by wozić dzieci tyłem do kierunku ruchu – nawet do 4. roku życia.
Jednak wielu rodziców, których dzieci zmagają się z chorobą lokomocyjną, uważa, że przyczyną dolegliwości jest sadzanie dziecka w foteliku tyłem do kierunku jazdy. Rezygnują wówczas z ochrony, jaką daje fotelik RWF i wożą swoje maluchy przodem do kierunku ruchu. Cóż, nie ulega wątpliwości, że nie jest to dobre rozwiązanie. Warto więc w pierwszej kolejności poszukać innych sposobów – w wielu przypadkach skutecznych.
Proste sposoby na chorobę lokomocyjną
Objawy choroby lokomocyjnej u dziecka (inaczej: choroba morska, kinetoza) są wielu rodzicom doskonale znane. Najprzykrzejsze z nich to nudności i wymioty, ale dziecku może dokuczać również zmęczenie, ból głowy, apatia, niepokój, ogólne osłabienie, wzmożona potliwość, oczopląs. Przyczyną jest niezgodność bodźców wzrokowych i pochodzących z błędnika w uchu środkowym. Podczas jazdy samochodem mózg otrzymuje informację, że ciało znajduje się w ruchu, a jednocześnie – że pozostaje nieruchome. I ta sprzeczność wywołuje nieprzyjemne reakcje organizmu.
Klucz do zniwelowania objawów choroby lokomocyjnej bardzo często tkwi w stabilizacji – tak aby bodźce, które otrzymuje mózg dziecka, były ze sobą jak najbardziej zgodne. Warto wypróbować w tym celu następujące triki:
⚫ Zasłoń boczną szybę. Chodzi o to, że szybko zmieniający się obraz za oknem nadmiernie stymuluje błędnik. Dotyczy to przede wszystkim dzieci, które wyrosły z nosidełka 0-13 kg, w którym boczna szyba nie była aż tak widoczna, i przesiadły się do większego fotelika samochodowego 9-18 kg. Do zasłonięcia okna możesz użyć np. pieluszki z tetry czy flaneli albo osłonek przeciwsłonecznych. Zadbaj, by były to osłony bezpieczne!
⚫ Zdemontuj zagłówek. Chodzi o zagłówek znajdujący się przed oczami dziecka. Maluch będzie mógł wówczas skupić wzrok na obrazie widocznym przez tylną szybę, który jest spokojniejszy i nie zmienia się tak szybko.
⚫ Wyważ koła samochodu do zera. W ten sposób zostaną ograniczone odczuwane drgania, wibracje i zarzucanie na zakrętach.
⚫ Zadbaj o płynność jazdy. Gwałtowne szarpnięcia wywoływane ciągłym naprzemiennym przyspieszaniem i hamowaniem bardzo nasilają mdłości.
⚫ Nie dawaj dziecku smartfonu ani tabletu. Bodźce dostarczane przez urządzenia elektroniczne dodatkowo stymulują dziecko, co może wywoływać niepożądane objawy. O tym, że jazda z tabletem w ręku ponadto jest dla dziecka bardzo niebezpieczna, przeczytasz tutaj: KLIK
Warto również spróbować innych sposobów:
⚫Odwracaj uwagę malucha. Rozmawiaj z nim, zadawaj pytania, graj w różne gry.
⚫Rób częste przerwy w podróży. Pozwól, by dziecko mogło się poruszać, zachęć je do głębokiego oddychania.
⚫Unikaj zapachów w aucie. Wyeliminuj wszelkie intensywne, mdlące, drażniące zapachy. Wywietrz auto, usuń “choinki” zapachowe, zadbaj o czystość klimatyzatora, nie używaj perfum przed podróżą, wyłącz klimatyzację podczas tankowania (unikniesz zapachu benzyny), nie dopuść, by w samochodzie czuć było jedzenie… Można natomiast podać dziecku do wąchania naturalne olejki o świeżym, ożywczym aromacie: cytryny, mięty, imbiru.
⚫Nie karm dziecka w podróży. Poza tym, że jedzenie podczas jazdy grozi zadławieniem, niektóre produkty mogą nasilać objawy choroby lokomocyjnej – są to w pierwszej kolejności słodycze, zwłaszcza te z czekoladą, i słodkie napoje gazowane. Posiłek przed podróżą powinien być lekki.
Środki doustne na chorobę lokomocyjną
Na przypadłości związane z chorobą lokomocyjną apteki proponują wiele różnych preparatów: suplementy diety, wyroby medyczne, lekarstwa. Wiele z nich ma atrakcyjną dla maluchów postać syropów, lizaków, cukierków, a nawet gumy do żucia. Nigdy jednak nie pozwól, by dziecko żuło gumę czy ssało karmelek podczas jazdy – zwłaszcza przy gwałtownym hamowaniu grozi to zadławieniem! Wybierając specyfik kieruj się wiekiem dziecka (niektóre środki można podawać dopiero dzieciom powyżej 3. roku życia, Aviomarin zaś nawet po ukończeniu 6 lat), a także skutecznością w przypadku Twojego dziecka.
Często używanym składnikiem środków przeciwko chorobie lokomocyjnej jest imbir. Kłącze imbiru (również sam jego zapach) to sprawdzony naturalny sposób na likwidację lub ograniczenie mdłości. Można więc podać dziecku przed podróżą albo w czasie postojów herbatkę z imbiru, np. z domieszką cytryny, ewentualnie miodu.
Czy fotelik mocowany przodem do kierunku jazdy może być bezpieczniejszy?
Jak pisaliśmy wyżej, eksperci fotelik.info zdecydowanie zalecają przewożenie dzieci do 4. roku życia w fotelikach samochodowych tyłem do kierunku jazdy. Jeżeli jednak w przypadku Twojego dziecka istnieją poważne wskazania, by podróżowało ono w foteliku przodem do kierunku ruchu, to warto być może rozważyć zakup fotelika Maxi-Cosi AxissFix Air – jedynego w tej chwili na rynku fotelika samochodowego wyposażonego w poduszki powietrzne. Fotelik Maxi-Cosi AxissFix Air 9-18 kg jest przeznaczony dla dzieci w wieku od około 9 miesięcy do około 3 lat. Testy przeprowadzone na tym foteliku przez dział naukowy fotelik.info wykazały, że Maxi-Cosi AxissFix Air zapewnia wyższą ochronę dziecku przewożonemu przodem do kierunku jazdy. Więcej dowiesz się z filmu: KLIK
Jeżeli Twoje dziecko ma wskazania medyczne do podróżowania przodem do kierunku jazdy, zachęcamy do skorzystania z fachowej konsultacji w jednym z oddziałów fotelik.info w całej Polsce. Tutaj wiemy o fotelikach samochodowych i o bezpieczeństwie przewożenia dzieci (prawie) wszystko!