Dlaczego wsiadają za kółko po pijanemu? Wstrząsająca plaga pijanych kierowców
Czy prowadzenie samochodu po spożyciu alkoholu może mieć swoje wytłumaczenie? Czy kierowca, który prowadzi w stanie nietrzeźwości, zawsze musi ponosić odpowiedzialność? I dlaczego osoby, które znają konsekwencję jazdy po alkoholu, wsiadają za kierownicę?
Zgodnie z raportem Komendy Głównej Policji, w ubiegłym roku uczestnicy ruchu będący pod działaniem alkoholu spowodowali 1729 wypadków, w których 1964 osoby zostały ranne, a 220 osób zginęło. Najliczniejszą grupę sprawców tych wypadków stanowili kierujący samochodami osobowymi. Będąc pod działaniem alkoholu doprowadzili do 923 wypadków, w których zginęły 134 osoby, a 1193 osoby zostały ranne.
Kierujący, którzy byli pod wpływem alkoholu, najwięcej wypadków spowodowali na skutek niedostosowania prędkości do warunków ruchu, nieustąpienia pierwszeństwa przejazdu oraz niezachowania bezpiecznej odległości.
Co ciekawe, w porównaniu z 2021 rokiem, w 2022 roku zwiększyła się liczba kontroli trzeźwości aż o 4 181 250, która ujawniła więcej kierujących pojazdami pod działaniem alkoholu aż o 2 575 osób.
Plaga pijanych kierowców na polskich drogach
Niedawno, bo 15 sierpnia (wtorek) w Miedznie w woj. kujawsko-pomorskim funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Świeciu, otrzymali zgłoszenie o pojeździe marki Peugeot 206, w którym kierowca miał przewozić zbyt wielu pasażerów. Podczas próby zatrzymania auta do kontroli, kierowca zaczął uciekać. W trakcie ucieczki, w Miedznie wjechał na leśną drogę, przejechał kilkaset metrów, stracił kontrolę nad pojazdem, a następnie dachował.
Z relacji strażaków, którzy przyjechali na miejsce zdarzenia wynika, że w podczas dachowania, podróżujący pojazdem wypadli z auta. Okazało się, że w środku znajdowało się dziewięć osób: sześcioro dzieci w wieku od sześciu do 16 lat oraz trzy osoby dorosłe. Wszyscy zostali zabrani do szpitala.
Chociaż kierowca pojazdu próbował uciec z miejsca zdarzenia wybitym oknem, został złapany przez funkcjonariuszy, którzy wykonali też badanie trzeźwości. 30-letni kierowca miał 1,3 promila.
Następnego dnia, bo 16 sierpnia (środa) w rejonie Dobieszewa w woj. pomorskim doszło do niecodziennej sytuacji. Przewrócony na bok samochód marki Audi, który wcześniej zjechał z drogi i dachował, zauważył Funkcjonariusz Szkoły Policji w Słupsku. Chcąc pomóc uczestnikom wypadku, wraz z żoną podszedł do przewróconego pojazdu. Szybko okazało się, że autem kierował 35-letni mężczyzna. Co więcej, w samochodzie znajdował się też jego 5-letni syn, któremu na szczęście nic się nie stało.
Podczas rozmowy, Funkcjonariusz wyczuł od kierowcy silną woń alkoholu. Gdy ten zorientował się, że za jazdę po alkoholu może ponieść poważne konsekwencje, porzucił samochód z dzieckiem w środku i zaczął uciekać.
Funkcjonariusz zaczął gonić kierowcę Audi i złapał go kilkaset metrów od pojazdu. Wezwani na miejsce policjanci przeprowadzili badanie alkomatem, które wykazało, że w organizmie 35-latka były ponad 3 promile alkoholu.
Dzień później, bo 17 sierpnia (czwartek) w Łagiewnikach w woj. wielkopolskim, kierująca z nadmierną prędkością Volkswagenem Passatem 26-letnia kobieta, na zakręcie straciła kontrolę nad samochodem. W wyniku tego manewru, pojazd najpierw znalazł się na przeciwległym pasie ruchu, a następnie stoczył w pole i dachował. W samochodzie, poza kobietą, znajdowała się trójka jej dzieci w wieku do 7 lat. Wszyscy zostali przewiezieni do szpitala. Matka w wydychanym powietrzu miała 0,5 promila alkoholu.
Konsekwencje jazdy po alkoholu
Osoby będące pod działaniem alkoholu, wsiadające za kierownicę pojazdu, muszą liczyć się z surowymi konsekwencjami.
Zgodnie z art. 46 ust. 2 Ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, stan po użyciu alkoholu jest wtedy, gdy zawartość alkoholu w organizmie wynosi lub prowadzi do stężenia we krwi od 0,2 ‰ do 0,5 ‰ alkoholu lub obecności w wydychanym powietrzu od 0,1 do 0,25 mg alkoholu na 1 dm3. O stanie nietrzeźwości mówimy wtedy, gdy stężenie alkoholu przekracza 0,5 ‰ lub prowadzi do stężenia przekraczającego tę wartość.
W zależności od stężenia alkoholu we krwi, kierującemu pojazdem po spożyciu może grozić m.in. wysoka grzywna (od 2500 zł), ograniczenie wolności (a nawet pozbawienie wolności), zakaz kierowania pojazdem od 3 do 15 lat czy świadczenie pieniężne na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej.
Biorąc jednak pod uwagę, narażenie innej osoby na utratę zdrowia lub życia przez jazdę po alkoholu, kara grzywny, ograniczenia wolności lub zakaz kierowania pojazdem wydaje się niczym. Dlatego bądźmy odpowiedzialni. Nie wsiadajmy po alkoholu za kierownicę samochodu, na motor, a nawet na rower. Nie pozwalajmy też na to bliskim! Nasze dzieci przewoźmy jedynie w bezpiecznych fotelikach samochodowych, dopasowanych do dzieci i kanapy naszego samochodu. W końcu nigdy nie wiemy, kto oraz w jakim stanie będzie na tej samej drodze, co my.