Ucieczka przed policją i dziecko na poddupniku – tragiczna śmierć w Wodzisławiu Śląskim

9 maja w Wodzisławiu Śląskim, doszło do tragicznego wypadku drogowego. Ta tragedia obrazuje jak fatalne skutki mogą mieć brawura, ignorancja i brak podstawowych zasad bezpieczeństwa. Co dokładnie się wydarzyło?
Uciekał przed policją – z dzieckiem w aucie
Kierowca, którego pojazd już na pierwszy rzut oka budził zastrzeżenia techniczne, próbował włączyć się do ruchu z parkingu przy ulicy Czyżowickiej. Zaniepokojeni zachowaniem kierowcy i stanem auta policjanci, postanowili go zatrzymać. Mimo użycia sygnałów świetlnych i dźwiękowych, mężczyzna nie zatrzymał się, a zamiast tego – zaczął uciekać. Na ulicy Jastrzębskiej stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w zaparkowany samochód. W środku pojazdu znajdował się sześcioletni chłopiec.
Jak podaje portal nowiny.pl: “Kierowca, jak się okazało – partner matki 6-latka, który miał się nim opiekować, po zatrzymaniu był agresywny i został obezwładniony. Chłopiec, z zagrażającymi życiu obrażeniami, został przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka.
Po zdarzeniu policjanci przeszukali miejsce zamieszkania mężczyzny. Znaleziono biały proszek, a wstępne badania wskazały, że to narkotyki. Co więcej, stwierdzono, że kierowca nie posiada (i prawdopodobnie nigdy nie posiadał) prawa jazdy”.
Chłopiec w ciężkim stanie
Policjanci natychmiast wydobyli dziecko z pojazdu i udzielili mu pierwszej pomocy. Chłopiec w stanie krytycznym został przetransportowany do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Pomimo trzech tygodni walki lekarzy, życia dziecka nie udało się uratować. Po śmierci chłopca, śledczy zarządzili przeprowadzenie sekcji zwłok.
Nie fotelik, a „podpupnik”
Chłopiec podczas wypadku nie siedział w foteliku samochodowym, a jedynie na tzw. „podpupniku” – czyli podwyższeniu, które nie zapewnia żadnej ochrony w czasie zderzenia. Tego typu siedziska nie chronią głowy, klatki piersiowej ani kręgosłupa. Nie stabilizują ciała dziecka, nie zapewniają prawidłowego przebiegu pasa bezpieczeństwa (zwłaszcza u tak małych dzieci) i nie są zgodne z aktualną wiedzą o biomechanice wypadków.

Dlaczego fotelik ma znaczenie?
Fotelik samochodowy to nie luksus – to element systemu ratunkowego, który działa w ułamku sekundy w momencie wypadku. Odpowiednio dobrany i zamontowany fotelik:
- rozprasza siły zderzenia,
- stabilizuje kręgosłup i głowę dziecka,
- utrzymuje ciało w odpowiedniej pozycji,
- i chroni przed śmiertelnymi urazami narządów wewnętrznych.
Tymczasem „podpupnik” to jedynie kawałek styropianu, który często sprawia, że pasy przebiegają po brzuchu i szyi dziecka – co w razie wypadku prowadzi do wielu urazów narządów wewnętrznych.
Apel do rodziców i opiekunów
Ta historia nie powinna się wydarzyć. Jeśli przewozisz dziecko – zapewnij mu realne bezpieczeństwo:
- używaj fotelików z najnowszą homologacją ECE R129 (i-Size),
- wybieraj foteliki tyłem do kierunku jazdy (RWF) co najmniej do 4. roku życia,
- nigdy nie bagatelizuj montażu i sposobu zapięcia pasów.
- dobieraj foteliki indywidualnie do budowy ciała dziecka i samochodu
- zwracaj uwagę na ich oceny niezależnych testach zderzeniowych ADAC

Źródło:
https://tvn24.pl/katowice/wodzislaw-slaski-wypadek-w-czasie-poscigu-nie-zyje-szesciolatek-st8488192