Dobierz fotelik samochodowy: Warszawa, Kraków, Chorzów, Gliwice, Skarżysko-Kamienna, Wrocław. Zadzwoń: 123 767 123

Szczecin: Wiózł w bagażniku trójkę dzieci. Powód? Chciały spać

Zdjęcie przedstawia Szczecin: Wiózł w bagażniku trójkę dzieci. Powód? Chciały spać

Do niecodziennego zatrzymania, doszło 31.10 w Szczecinie, gdzie policjanci otrzymali zgłoszenie o mężczyźnie, który przewozi dzieci w bagażniku. Tłumaczenia kierowcy, były bardzo zaskakujące.

Jak podaje tvn24.pl młodszy aspirant Paweł Pankau – oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie, zgłoszenie policjanci otrzymali od jednego z uczestników ruchu drogowego. Funkcjonariusze ze szczecińskiej drogówki zareagowali natychmiast i zatrzymali wskazany pojazd. Ich oczom ukazał się zaskakujący widok… Okazało się, że mężczyzna naprawdę przewozi w bagażniku TRÓJKĘ DZIECI. Jeszcze ciekawsze były tłumaczenia kierowcy, który w sumie przewoził autem SZEŚĆ OSÓB.

Zatrzymany tłumaczył policjantom, że położył dzieci w bagażniku ponieważ były zmęczone i chciały spać, a oni mieszkają niedaleko. Postanowił więc udostępnić im bagażnik, by zmęczone mogły się w nim położyć i zasnąć. Co więcej, jedna z pasażerek jechała dodatkowo bez pasów bezpieczeństwa.

Z udzielonych informacji wiadomo, że policja sporządziła wniosek do sądu o ukaranie mężczyzny, który w tak nieodpowiedzialny sposób przewoził dzieci.

Dlaczego przewożenie osób w bagażniku jest śmiertelnie niebezpieczne?

Redakcja fotelik.info pragnie podkreślić, ze w przypadku dzieci przewożonych w bagażniku, były one narażone na utratę zdrowia a nawet życia, gdyby doszło do kolizji lub wypadku. Każde zderzenie: czy to zderzenie czołowe, czy boczne lub w tył pojazdu mogłoby skończyć się tragicznie dla położonych w bagażniku, niezabezpieczonych pasami bezpieczeństwa pasażerów.

Warto wiedzieć, że prawidłowe zapięcie pasów na ciele, chroni zdrowie i życie nasze oraz współpasażerów. W momencie wypadku, do którego doprowadziłby przykładowo samochód poruszający się z prędkością ok. 50 km/h, na każdego z pasażerów znajdujących się w aucie, działają przeciążenia, które zwiększają ich masę 20-30 razy. Zatem małe dziecko w chwili zderzenia może “ważyć” od kilkudziesięciu do kilkuset kilogramów, a nastolatek czy osoba dorosła – nawet kilka ton!

Ile jeszcze tragedii musi się wydarzyć, aby dorośli, w tym kierowcy zaczęli zwracać uwagę na to, w jaki sposób przewożą dzieci? Kiedy wreszcie o bezpieczeństwo jazdy w samochodzie zaczną dbać wszyscy?