Rodzina jechała na wakacje. W bagażniku pojazdu znajdowały się dzieci
O niecodziennej kontroli, we wtorek, 25 lipca poinformowała North West Motorway Police. Funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie o poruszającym się po autostradzie, w zachodniej Anglii Volkswagenie Arteonie, którym miało podróżować siedem osób. Po zatrzymaniu samochodu, brytyjska policja zauważyła, że w bagażniku auta znajduje się dwoje dzieci.
Chociaż sytuacja wydaje się niewiarygodna, w 5-osobowym Volkswagenie Arteonie podróżowała 7-osobowa rodzina. Policyjna kontrola wykazała, że w bagażniku znajdowały się dzieci w wieku 13 oraz 16 lat. Były tam też śpiwory oraz poduszki, tworząc podróżującym legowisko. Z tłumaczeń osób dorosłych, przebywających w aucie wynika, że rodzina jechała na wakacje.
Policjanci, nie napisali w jaki sposób został ukarany kierowca, poinformowali, jednak że popełnił on kilka wykroczeń.
„Niewiarygodne. Wiemy, jak wiele osób będzie na naszych drogach w ciągu najbliższych tygodni wakacji, ale nie ma wymówek, jeśli chodzi o niezapinanie pasów bezpieczeństwa” – napisała w mediach policja z Cheshire. Źródło: TVN24.pl
Słowa policji z Cheshire potwierdza redakcja fotelik.info. Nawet jeśli 13 i 16 latkowie wzrostowo i/lub wagowo nie kwalifikują się do jazdy w foteliku, to powinni zajmować miejsce na siedzeniu pasażera oraz mieć poprawnie zapięte pasy.
Niestety, podobne sytuacje, nie należą do rzadkości. W ten lub podobny sposób jeździ mnóstwo dzieci.
W przypadku dzieci przewożonych w bagażniku, warto zwrócić uwagę także na to, że byli oni narażeni na utratę zdrowia a nawet życia, gdyby doszło do kolizji lub wypadku. Każde zderzenie: czy to zderzenie czołowe, czy boczne lub w tył pojazdu mogłoby skończyć się tragicznie dla położonych w bagażniku, niezabezpieczonych pasami bezpieczeństwa nastolatków.
Warto wiedzieć, że prawidłowe zapięcie pasów na ciele, chroni zdrowie i życie nasze oraz współpasażerów. W momencie wypadku, do którego doprowadził samochód poruszający się z prędkością ok. 50 km/h, na każdego z pasażerów znajdujących się w aucie, działają przeciążenia, które zwiększają ich masę 20-30 razy. Zatem małe dziecko w chwili zderzenia może “ważyć” od kilkudziesięciu do kilkuset kilogramów, a nastolatek czy osoba dorosła – nawet kilka ton!
Ile jeszcze tragedii musi się wydarzyć, aby dorośli, w tym kierowcy zaczęli zwracać uwagę na to, w jaki sposób przewożą dzieci? Kiedy wreszcie o bezpieczeństwo jazdy w samochodzie zaczną dbać wszyscy?