Reklama: Zadbaj o bezpieczeństwo. Czy jej twórcy na pewno o nie zadbali?
![Zdjęcie przedstawia Reklama: Zadbaj o bezpieczeństwo. Czy jej twórcy na pewno o nie zadbali?](https://fotelik.info.pl/wp-content/uploads/2025/01/fotelik_-10288X.jpg)
Jakiś czas temu w serwisie internetowym YouTube pojawiła się reklama opon zimowych. W trwającej pół minuty reklamie słychać hasła: Spokojnie, wszyscy bezpieczni, oraz: Zadbaj o bezpieczeństwo. Jednak to, co widać na filmie reklamowym, z bezpieczeństwem ma niewiele wspólnego – i żeby było jasne: nie dotyczy to opon.
W tym tekście w żaden sposób nie odnosimy się do reklamowanego produktu i jego jakości ani nie kwestionujemy potrzeby sezonowej zmiany opon samochodowych na zimowe. Zwracamy jedynie uwagę na inne aspekty jazdy w samochodzie, które we wspomnianej reklamie zostały pokazane przy okazji, ale w sposób zaprzeczający ważnym zasadom bezpieczeństwa. Dotyczy to m.in. sposobu, w jaki w filmie reklamowym jest przewożone dziecko.
W Centrum Bezpieczeństwa fotelik.info od lat dbamy o bezpieczeństwo dzieci w samochodach i staramy się zwracać uwagę społeczeństwa na istotę ich prawidłowego przewożenia. Dlatego, chociaż nie wątpimy, że twórcy wspomnianej reklamy opon zimowych mieli dobre intencje, nie możemy przejść obojętnie obok błędów w sposobie przewożenia najmłodszych pasażerów, które są widoczne w filmie reklamowym pod hasłem: BEZPIECZEŃSTWO.
O tym, jak pewna rodzina samochodem jechała
Za oknem pada śnieg. Kilkuletni chłopiec bawi się autkiem, co przypomina tacie o konieczności wymiany opon na zimowe. Tata siada więc wygodnie na kanapie i rozpoczyna poszukiwania w internecie opon do swojego samochodu. W następnej scenie – już po zmianie opon – cała rodzina wsiada do auta: pies zostaje umieszczony w bagażniku (nieoddzielonym od reszty pojazdu), a mały chłopiec zajmuje miejsce na tylnym siedzeniu… bez fotelika samochodowego. Mamy tu zatem kilkulatka, który zapewne nie ma jeszcze 150 cm wzrostu, który wbrew przepisom i zasadom bezpieczeństwa jeździ bez fotelika, tylko lecz zapięty w samochodowe pasy bezpieczeństwa. Mamy też zwierzaka, który nie został w żaden sposób zabezpieczony podczas jazdy samochodem (np. przez umieszczenie w transporterze dla czworonogów).
Kolejne sekundy reklamy upływają nam na oglądaniu, jak opony świetnie radzą sobie na różnych nawierzchniach. Pada zdanie: Spokojnie, wszyscy bezpieczni – a naszym oczom ukazuje się budzący niezgodę widok: prowadzącemu auto tacie barkowy pas bezpieczeństwa lada moment zsunie się spadnie z ramienia, natomiast dziecku siedzącemu z tyłu, bez fotelika i trzymającemu duży, plastikowy samochód, pas barkowy wchodzi na szyję (przy zbliżeniu na twarz kilkulatka widać dokładnie tę część pasa bezpieczeństwa na szyi chłopca). Jakby tego było mało, pies wygląda z bagażnika do kabiny, opierając się przednimi łapami o oparcie kanapy…
![](https://fotelik.info.pl/wp-content/uploads/2025/01/fotelik_-10289X-1024x433.jpg)
Nieprawidłowo ułożony pas barkowy i jazda bez fotelika nie gwarantują bezpieczeństwa podczas podróży
Zapytacie: no i co z tego?
Otóż to z tego, że gdyby dziecku, które gra w reklamie, pozwolono jeździć w samochodzie w taki sposób, jak ten pokazany w filmie, nie byłoby ono bezpieczne podczas wypadku samochodowego – ani nawet podczas ostrego hamowania (do jakiego w tym filmie dochodzi). Nawet gdyby samochód był wyposażony w najbezpieczniejsze opony na świecie.
Problem polega na tym, że nawet jeżeli samochód potrafi skutecznie gwałtownie zahamować, to jego pasażerowie nadal poruszają się z prędkością auta przed hamowaniem… Co się więc z nimi stanie, jeśli nie są prawidłowo przytrzymywani za pomocą pasów czy fotelików?
Kierowca: nieprawidłowo poprowadzony pas barkowy
To co najpierw zwróciło naszą uwagę, to źle poprowadzony pas barkowy u kierowcy. Na nagraniu pas bezpieczeństwa znajduje się na skraju ramienia. Nieprawidłowo zapięty pas bezpieczeństwa spełnia swojej funkcji ochronnej w razie gwałtownego hamowania, kolizji i wypadku samochodowego! Jeśli górna część pasa (barkowa) biegnie po skraju ramienia, to podczas zderzenia ciało wysunie się z pasa, ponieważ nie jest odpowiednio przytrzymywane. A to pociąga za sobą nierzadko tragiczne konsekwencje.
Ten błąd można w prosty sposób skorygować, sięgając do regulatora pasa znajdującego się na słupku i do systemu regulacji fotela.
Dziecko bez fotelika i z pasem bezpieczeństwa na szyi
Skąd wiemy, że dziecko występujące w reklamie powinno jeździć w foteliku samochodowym? Stąd, że barkowa część pasa przechodzi po jego szyi. W razie wypadku wchodząca na szyję górna część pasa grozi obrażeniami kręgosłupa szyjnego i tkanek miękkich szyi oraz głowy. Wbrew temu, co pokazuje reklama, fotelik samochodowy dobrany do wieku i budowy dziecka oraz prawidłowo zamontowany jest niezbędny, by dziecko nie było narażone na NIEBEZPIECZEŃSTWO podczas jazdy samochodem i na tragiczne skutki wypadku samochodowego.
Na filmie nie widać biodrowej części pasa bezpieczeństwa u dziecka, ale można zakładać, że również ona nie układa się ona prawidłowo. Skąd ten wniosek? Otóż aby pas biodrowy miał prawidłowy przebieg i zabezpieczał przed tzw. nurkowaniem (wsuwaniem się pod pas bezpieczeństwa), dziecko musi być w wieku, w którym długość jego kości udowej pozwala mu swobodnie siedzieć na kanapie auta z lędźwiami dosuniętymi do oparcia, a także mieć już wykształcone kolce biodrowe przednie górne na miednicy.
Jeśli kości udowe dziecka są za krótkie, za jego plecami tworzy się pusta przestrzeń, a na pasach bezpieczeństwa powstaje luz. Ciało nie jest wówczas mocno przytrzymywane przez pasy i w razie gwałtownego wypadku dziecko zanurkuje, miażdżąc sobie narządy wewnętrzne.
Z kolei kolce biodrowe przednie górne są naturalnym “zaczepem” dla pasa bezpieczeństwa, który wówczas się nie przesuwa na brzuch, dzięki czemu chronione są narządy wewnętrzne jamy brzusznej. Jednak kolce biodrowe kształtują się i uzyskują odpowiedni kształt dopiero w okresie dojrzewania.
![](https://fotelik.info.pl/wp-content/uploads/2025/01/fotelik_-10290X-1024x778.jpg)
Tak wyglądają kości miednicy dorosłej osoby. Strzałkami zaznaczono kolce biodrowe przednie górne; źródło: http://biology.clc.uc.edu/Fankhauser/
Pies jak latający pocisk
Czworonóg, który podczas jazdy autem może swobodnie przemieszczać się w kabinie auta, stwarza zagrożenie dla osób znajdujących się w pojeździe. Świetnie, że tata na reklamie umieścił psa w bagażniku, jednak bagażnik nie jest oddzielony od wnętrza pojazdu, więc bez użycia przytwierdzonego do bagażnika transportera pies nadal stwarza zagrożenie w razie wypadku.
Chociaż na próżno szukać raportów policji o wypadkach samochodowych z udziałem zwierząt, z obserwacji wynika, że wiele psów jest przewożonych w nieodpowiedni sposób. Niestety, zwierzę, tak jak każdy inny obiekt pozostawiony luzem w samochodzie (przedmiot czy człowiek niezapięty w pasy) pod wpływem przeciążeń działających podczas wypadku stanowi śmiertelne zagrożenie dla wszystkich pasażerów.
Badania udowodniły, że podczas zderzenia pojazdu poruszającego się z prędkością ok. 80 km/h, masa czworonoga pozornie wzrasta. Pies, który waży zaledwie 4,5 kg, może wygenerować siłę uderzenia taką, jakby ważył ok. 225 kg. Pies znajdujący się w pozycji pokazanej na reklamie podczas wypadku przeleciałby do przodu auta jak ważący kilkaset kilogramów pocisk.