Pucio w foteliku tyłem do kierunku jazdy! Ulubieniec dzieci uczy mówić i dbać o bezpieczeństwo

Czy książka dla najmłodszych może popularyzować bezpieczeństwo jazdy samochodem? Jak najbardziej! To właśnie robi Pucio, bohater kultowej serii. Wraz ze swoją siostrą Misią podróżuje w fotelikach tyłem do kierunku jazdy – czyli tak, jak jest najbezpieczniej w przypadku dzieci, do których skierowane są książeczki o jego przygodach.
Pucia znają tysiące małych czytelników, a przy okazji oczywiście ich rodzice. Ten ulubieniec maluchów, bohater serii książek wydawanych przez Naszą Księgarnię, jest postacią stworzoną przez autorkę tekstu Martę Galewską-Kustrę, logopedkę i pedagożkę dziecięcą, oraz ilustratorkę Joannę Kłos. Krótkie, proste, a ciekawe i świetnie zilustrowane przygody Pucia, dostosowane do wieku i kompetencji czytelnika, mają wspierać rozwój mowy, a przy tym odwołują się do ważnych spraw z życia małego dziecka.
Okazuje się, że Pucio dba również o bezpieczeństwo przewożenia dzieci w samochodzie – a ten wątek, niestety, nie jest zwykle poruszany w książeczkach dziecięcych, nawet tych mających wyraźny cel edukacyjny. Tymczasem czytając tomy Pucio mówi dzień dobry oraz Pucio w mieście, trafiamy na fragmenty, w których bohater tytułowy i jego siostra Misia siedzą w fotelikach samochodowych ustawionych tyłem do kierunku jazdy!
“Dopiero kiedy zostałam mamą zorientowałam się, że moja wiedza o fotelikach samochodowych była znikoma. Pamiętam, że jeszcze gdy mój syn miał 5 miesięcy, byłam zaskoczona widząc czterolatka w foteliku rwf. Teraz już się temu nie dziwię, a mój trzyletni obecnie syn nadal w takim foteliku jeździ. To moim zdaniem wybór oczywisty, bo oparty nie na na emocjach czy modzie, a na konkretnych danych z badań dotyczących bezpieczeństwa. Dlatego właśnie postanowiłam, że Pucio także będzie jeździł tyłem do kierunku jazdy. W jednym z tomów Pucia, który pisany był wcześniej, Joanna Kłos właśnie zmienia ustawienie fotelików w samochodzie” – informuje Marta Galewska-Kustra, autorka serii książek logopedycznych.

W foteliku RWF? W ten sposób jeżdżą Pucio i Misia, ulubieńcy małych czytelników kultowej serii książek!
Tyłem najbezpieczniej! – pokazuje Pucio
Dla zdrowia, a nawet życia dzieci w wieku Pucia i Misi (czyli czytelników ich przygód) jazda samochodem w foteliku RWF, czyli montowanym tyłem do kierunku jazdy, ma ogromne znaczenie. Eksperci ds. bezpieczeństwa dzieci w samochodach, badający wyniki testów zderzeniowych i wypadki z udziałem dzieci, m.in. inżynierowie i biomechanicy zderzeń fotelik.info, przekonują od lat, że ten sposób przewożenia dzieci od urodzenia aż do nawet 4. roku życia jest aż 5 razy bezpieczniejszy niż jazda w foteliku przodem do kierunku jazdy (o czym więcej można przeczytać tutaj: KLIK)! Tego samego zdania są też m.in. fizjoterapeuci dziecięcy!
Dlaczego tyłem jest bezpieczniej? Przy zderzeniu czołowym głowa pasażera siedzącego przodem zostaje rzucona do przodu ze znaczną siłą. Szyja małego dziecka nie jest w stanie wytrzymać takiego przeciążenia. Dramatycznym przykładem z życia pozostaje głośny w Polsce przypadek ocalonej dziewczynki: Dekapitacja wewnętrzna. Trzyletnia Martynka cudem przeżyła wypadek!
Jeżeli zaś wypadek przydarza się dziecku w foteliku RWF, siłę uderzenia absorbują całe plecy, a podatna na uszkodzenia szyja zostaje ochroniona. Dziecko przewożone tyłem do kierunku jazdy może wyjść z wypadku bez żadnych obrażeń.
Klik! Tata zapina Pucia w foteliku

Mały instruktaż, od czego powinna się zaczynać każda jazda samochodem
Ilustracja w książeczce Pucio mówi dzień dobry została wzbogacona o tekst: ”Pomóż tacie zapiąć pasy w fotelikach Pucia i Misi. Udało się! Możemy ruszać”. Te trzy krótkie zdania z pewnością utkwią w pamięci niejednego dziecka i rodzica. Zwracają one uwagę na fakt, że każda podróż, niezależnie czy na wakacje, czy do przedszkola, powinna rozpocząć się dopiero po zapięciu pasów w foteliku samochodowym. A sama ilustracja z ulubionym bohaterem, opatrzona sugestywnym tekstem, może stanowić dobrą okazję do rozmowy o bezpieczeństwie i konieczności jazdy w foteliku samochodowym – w dodatku tyłem i na tylnej kanapie auta. Szczególnie ważna będzie to rozmowa z dzieckiem, które ma na ten temat swoje, nie zawsze słuszne, zdanie, a dla którego Pucio może być wzorem.
Obrazek z Puciem w foteliku okiem eksperta
Brawa należą się autorce ilustracji za to, że przedstawia bohaterów w dopasowanych fotelikach. Dobrze widać, że głowy Pucia i Misi idealnie leżą w zagłówkach fotelików samochodowych. To ważne, bo prawidłowo ustawiony i dopasowany zagłówek w foteliku chroni głowę dziecka i wpływa na jego komfort podczas jazdy.
Czytelnicy, którzy wiedzą więcej o bezpieczeństwie dzieci w samochodach, zwrócą może uwagę na ubiór Pucia i Misi. Bohaterowie książeczki mają na sobie kurtki i szaliki, które uniemożliwiają prawidłowe zapięcie uprzęży fotelika. A ciasno zapięta uprząż fotelika to jeden z warunków bezpieczeństwa dziecka. Również dorośli powinni zapinać swoje pasy bezpieczeństwa bez żadnych luzów, a więc jeździć autem bez kurtki, o czym można przeczytać tutaj: Dziecko w foteliku w kurtce? Śmiertelny błąd! Zobacz eksperyment z pięciolatką

Brawo! Pucio i Misia mają prawidłowo dobrane foteliki samochodowe – ich głowy dobrze leżą w zagłówkach!
Dla porządku należy dodać, że fotelik samochodowy, aby był bezpieczny, musi być:
⚫dopasowany do wieku i budowy dziecka;
⚫dobrany do samochodu;
⚫prawidłowo zamontowany
Niełatwo wszystkie te aspekty pokazać w książeczce dla dzieci. Tym bardziej autorce, ilustratorce i wydawcy Pucia należą się słowa wielkiego uznania, że w pionierski sposób podjęli temat tak ważny dla zdrowia i życia małych czytelników oraz dla świadomości rodziców. Znany i lubiany Pucio ma szansę zwrócić uwagę wielu małych i dużych czytelników na sposób przewożenia dzieci w samochodach.
Puciowi składamy z okazji 5. urodzin nalepsze życzenia, by przyczyniał się do wszechstronnego rozwoju dzieci, a także do poprawy ich bezpieczeństwa!