Dziecko w foteliku Avionaut bez obrażeń. Skuteczność fotelika RWF, potwierdzona podczas zderzenia tylnego.

1 maja 2025 roku na jednej z polskich dróg doszło do groźnego wypadku. Samochód osobowy poruszający się z prędkością około 35 km/h, został uderzony w tył, przez pojazd pędzący z prędkością blisko 100 km/h. W uderzonym aucie znajdowały się dwie osoby dorosłe i małe dziecko. W wyniku zderzenia kierowca i pasażerka doznali obrażeń ciała, natomiast dziecku umieszczonemu z foteliku nie stało się nic – doznało niewielkiego siniaka – od pasa.
To miała być przyjemna majówka
Tego wypadku NIC nie zapowiadało. Trzyosobowa rodzina: mama, tata i 10-miesięczna dziewczynka wyruszyli w nieco ponad godzinną podróż. W pewnym momencie, wjechali na drogę z ograniczeniem do 70km/h, a następnie zbliżając się do szkoły (tutaj ograniczenie mówiło już o 50km/h), przezornie zdjęli nogę z gazu i jechali z prędkością około 35km/h.
Uderzenie w tył przez pojazd pędzący około 100km/h
Niestety nie każdy na drodze zwraca uwagę na znaki dotyczące prędkości – o czym już za chwilę miała się przekonać nasza rodzina, podróżująca samochodem marki Opel Astra. Pędzący za nimi kierowca, podróżujący Oplem Zafira, nie myślał o znakach i hamowaniu. Z pełną prędkością uderzył w tył auta rodziny jadąc blisko 100 km/h. Kierowca Astry widząc w lusterku, że pojazd za nimi nie hamuje, zdążył jeszcze w ostatnim momencie odbić delikatnie w prawo w kierunku rowu, aby uniknąć zderzenia. Niestety, do zderzenia i tak doszło – największą siłę uderzenia odczuła mama dziewczynki, która siedziała na tylnej kanapie za kierowcą. To właśnie w ten bok najmocniej uderzył pojazd.
W wyniku wypadku, rodzice dziewczynki doznali mocnych stłuczeń. Głównie pleców w odcinku szyjnym i piersiowym, a kobieta siedząca za fotelem pasażera doznała urazów kolana (fotel kierowcy pękł od uderzenia). Dodatkowo doznali napięcia wielu partii mięśniowych, co na szczęście udało się wyprostować na wizytach u fizjoterapeuty.
Dziecko w foteliku Avionaut pixel pro 2.0C – wyszło z wypadku bez obrażeń!
Co ciekawe, 10-miesięczna dziewczynka podróżująca tyłem, w foteliku marki Avionaut, wyszła z wypadku bez szwanku! Miała jedynie malutkiego siniaczka od trzymających ją pasów uprzęży. W porównaniu do obrażeń rodziców możemy śmiało wysnuć tezę, że to odpowiednio dopasowany fotelik oraz bardzo solidny (pancerny wręcz!) montaż i mocne zapięcie pasów uratowało dziecko przed konsekwencjami wypadku.

RWF, a zderzenie tylne
Krytycy fotelików RWF często powątpiewają w ich skuteczność podczas właśnie zderzeń tylnych: „A co jeśli ktoś uderzy nas od tyłu?”. Ten wypadek to jeden z dowodów na to, że fotelik tyłem do kierunku jazdy spełnia swoje zadanie również w takich sytuacjach, jak zderzenie tylne.
Twarde rzeczy w aucie? Nie! Telefon w czasie zderzenia waży tyle co cegła!
Warto podkreślić jeszcze jeden aspekt: to, czego NIE było w samochodzie, a co mogło zakończyć się tragicznie. Rodzice zadbali, by w aucie nie znajdowały się żadne luzem latające twarde zabawki czy przedmioty. Podczas zderzenia z prędkością 100 km/h nawet lekki przedmiot staje się niebezpiecznym pociskiem. Na szczęście nasi czytelnicy zadbali o każdy aspekt podróży i bardzo odpowiedzialnie podchodzą do tematu jazdy samochodem.
Przypominamy Kampanię społeczną VOLVO: Tablet jak cegła
Wnioski powypadkowe
Prawidłowo dobrany i zamontowany fotelik RWF ratuje zdrowie i życie dzieci – także przy uderzeniu z tyłu. Brak niepotrzebnych przedmiotów w aucie to obowiązek każdego kierowcy. Staranność w zapinaniu dziecka i dbałość o szczegóły naprawdę mają znaczenie. Ten wypadek mógł wyglądać zupełnie inaczej. Na szczęście – dzięki świadomości i konsekwencji rodziców – fotelik zadziałał jak tarcza.
Nie zostawiaj bezpieczeństwa dziecka przypadkowi – zostaw to fizyce, testom zderzeniowym i mądrym wyborom.
Więcej na temat fotelika możesz poczytać na stronie producenta: Fotelik Pixel PRO 2.0 C. Pamiętaj jednak, aby przed zakupem przymierzyć go do swojego auta. Tak, jak zrobiła to nasza czytelniczka, której serdecznie dziękujemy za podzielenie się swoją historią!