Dlaczego dziecko musi jeździć w foteliku samochodowym? Czy są inne możliwości?
Dlaczego fotelik samochodowy chroni dziecko bardziej niż jakiekolwiek inne urządzenia? Wynika to po prostu z dziecięcej anatomii. Różnice anatomiczne pomiędzy dorosłym a dzieckiem tłumaczą, dlaczego fotelik jest dla dziecka w aucie najbezpieczniejszym rozwiązaniem.
Masa całkowita a masa głowy dziecka. Rola zagłówka
Główka dziecka poniżej 5. roku życia może stanowić nawet 25 proc. całkowitej masy ciała. Dla porównania: głowa dorosłego mężczyzny to tylko 6-8 proc. masy ciała. Co więcej, głowa dziecka ma również nieco inne proporcje. Twarz jest relatywnie mała w stosunku do całej głowy. Jeśli niemowlę lub starsze dziecko doświadczy urazu głowy, oznacza to często uszkodzenia mózgu, które są nieporównywalnie groźniejsze niż obrażenia twarzy. Ponadto uszkodzenia głowy u niemowląt zwykle są poważniejsze niż u dorosłych, ponieważ kości ich czaszek są po prostu cieńsze. W foteliku samochodowym głowę dziecka chroni zagłówek. Dział ekspertyz fotelik.info miał do czynienia z wypadkami, w których rozbita szyba boczna wyrządziła krzywdę dorosłym, a dziecko w foteliku nie doznało takich obrażeń.
Budowa miednicy. Fotelik zapewnia prawidłowe ułożenie pasa biodrowego
Kolejną przyczyną, dla której nie powinno się sadzać dziecka bezpośrednio na kanapie czy fotelu samochodu i zapinać tylko w pas bezpieczeństwa, jest nieukształtowana w pełni miednica. Kości miednicy dziecka (biodrowa, łonowa i kulszowa), w odróżnieniu od miednicy dorosłego, są niezrośnięte. Miednica dziecka nie ma też struktury o nazwie: kolce biodrowe przednie górne (łac. spina iliaca anterior superior). Ta formacja kostna u dorosłych użytkowników auta zapobiega przy zderzeniu przesuwaniu się części biodrowej (dolnej) pasa bezpieczeństwa do góry (tzw. nurkowaniu). Tym samym zapobiega uszkodzeniu organów wewnętrznych (wątroby, śledziony i jelit).
Do ok. 10.-12. roku życia miednica dziecka ma kształt zaokrąglony, kolce są jeszcze nieuformowane. Dopiero w okresie dojrzewania kość miedniczna uzyskuje „dorosły” kształt, z w pełni rozwiniętym grzebieniem biodrowym i wykształconymi kolcami biodrowymi. Z braku tego naturalnego “haczyka”, na którym zaczepia się biodrowy pas bezpieczeństwa, konieczne jest poprawne ułożenie pasa biodrowego poniżej miednicy, tak aby leżał płasko na udach. Takie ułożenie zapewnia jedynie fotelik, a właściwie wyprofilowane prowadnice w jego siedzisku. Minimalizuje to w znacznym stopniu ryzyko zmiażdżenia narządów wewnętrznych oraz uszkodzenia samej miednicy.
Kolce biodrowe pojawiają się dopiero w okresie dojrzewania. Szybciej u dziewczynek niż u chłopców
Miękki szkielet i nieukształtowane kręgi szyjne
Kręgi szyjne noworodka zbudowane są z oddzielnych części kostnych połączonych tkanką chrzęstną. Inaczej mówiąc – szkielet noworodka jest miękki. Chrząstki ulegają skostnieniu dopiero powyżej 3. roku życia dziecka. Proces kostnienia przebiega aż do okresu dojrzewania. Podobnie stopniowo następuje rozwój mięśni i ścięgien szyjnych. Ponadto kręgi szyjne (i nie tylko) w procesie wzrostu zmieniają kształt. Płaskie trzony kręgów u małego dziecka zmieniają się w siodełkowato ukształtowane trzony kręgów u dorosłego człowieka. Ukształtowane kręgi dorosłego człowieka są w stanie stabilniej utrzymać głowę w sytuacji, kiedy np. pod wpływem gwałtownego hamowania samochodu zostaje ona rzucona do przodu. Małe dziecko nie ma takiej naturalnej ochrony. Zapewnia mu ją dobrze dobrany fotelik. Dlatego dziecko powinno jak najdłużej (co najmniej do 4. roku życia) jeździć w foteliku RWF (tyłem do kierunku jazdy. Podczas nagłego hamowania auta w foteliku RWF głowa dziecka jest wciskana w zagłówek i nie dochodzi do poważnych obrażeń szyi. Jeśli małe dziecko jest przewożone w foteliku przodem do kierunku jazdy, jego nieukształtowanym kręgom szyjnym grozi przerwanie. Może dojść nawet do dekapitacji.
Rysunek poglądowy – kręgi szyjne
Wzrost a prawidłowe ułożenie pasa barkowego
U dziecka poniżej 150 cm wzrostu zapiętego w 3-punktowy pas bezpieczeństwa bardzo często część barkowa pasa (górna) biegnie przez szyję lub nawet przez głowę. Taki przebieg pasa jest niedopuszczalny! To stwarza zagrożenie życia! Dzieci, u których pas przebiega w ten sposób, często z powodu niewygody przekładają pas barkowy pod pachę albo przekładają go za plecy. Wówczas w razie wypadku grożą im poważne obrażenia: brak pasa barkowego oznacza m.in. poważne urazy głowy, gdyż nietrzymany tułów gwałtownie przechyla się w przód, a głowa uderza z dużą siłą np. o kolana lub fotel z przodu.
UWAGA! Pasy bezpieczeństwa w samochodzie są tak zaprojektowane, aby chronić DOROSŁYCH powyżej 150 cm. Podkreślamy: nie każdego, nie dziecko powyżej 150 cm, lecz właśnie dorosłego! Dlatego nie śpieszmy się, aby wozić dziecko bez fotelika, jak dorosłego na fotelu samochodowym, lub aby przesadzać je na poddupnik lub inne urządzenie podwyższające. Konstrukcja tych urządzeń nie zapewnia dziecku ochrony bocznej ani ochrony głowy.
Odpowiedzmy na pytanie postawione w tytule artykułu: tylko pełny fotelik samochodowy, sprawdzony w testach bezpieczeństwa i dobrze dobrany do naszego dziecka i do auta, jest w stanie zapewnić maksymalną ochronę w trakcie zderzenia! Nie rezygnujmy z tego tak łatwo!
Jeśli chcesz zadbać o maksymalne bezpieczeństwo twojej pociechy w podróży, zapraszamy do jednego z Centrów Bezpieczeństwa fotelik.info – specjalistycznych sklepów z fotelikami samochodowymi dla dzieci. Tam technicy fotelik.info dobiorą bezpieczny i sprawdzony w testach zderzeniowych fotelik dla Twojego dziecka, nauczą Cię go poprawnie montować i odpowiedzą na (prawie) każde pytanie dotyczące bezpieczeństwa dziecka i całej rodziny w samochodzie. Zapraszamy!