Dobierz fotelik samochodowy: Warszawa, Kraków, Chorzów, Skarżysko-Kamienna, Wrocław. Zadzwoń: 123 767 123

Niemowlę w foteliku przodem i pas pod pachą u dorosłych – wzorce w TV

Dziesięciomieszęczne dziecko w foteliku przodem? Dorośli z pasem barkowym przełożonym pod ręką lub zsuwającym się z ramienia? Dziecko bez fotelika z pasem pod pachą? To wszystko mieli okazję podziwiać widzowie programu Bogaty Dom – Biedny Dom. Nie jest to pierwszy tego typu przypadek w tej produkcji. Kiedy to się zmieni?!

Czytelniczka portalu fotelik.info, która podesłała nam screeny ekranu do tego artykułu, oglądając program Bogaty dom – Biedny dom, przecierała oczy ze zdumienia. Widziała sceny niczym z alternatywnej rzeczywistości! Trudno bowiem uwierzyć, że w 2022 roku 10-miesięczne dzieci przewożone są przodem do kierunku jazdy w za dużych fotelikach, trochę starsze dzieci jeżdżą bez absolutnie żadnego zabezpieczenia, a dorośli przekładają sobie pasy bezpieczeństwa pod pachą, robiąc z pasa barkowego drugi pas biodrowy (żebrowy?) lub nonszalancko zsuwają go z ramienia. Tego typu sceny (przedstawiające sposób jazdy zagrażające życiu i zdrowiu aktorów) często pokazywane są w różnych telewizjach i nikt tam nie ma z tym najmniejszego problemu!


Redakcja fotelik.info pragnie przypomnieć, że przewożenie 10-miesięcznego dziecka w foteliku nieprzystosowanym do jego budowy ciała, a przede wszystkim montowanym PRZODEM do kierunku jazdy, w razie wypadku skończy się dla niego tragicznie! Eksperci fotelik.info, lekarze, biomechanicy zderzeń, inżynierowie, fizjoterapeuci i ratownicy są zgodni co do tego, że dziecko powinno jeździć do trzeciego, a jeszcze lepiej do czwartego roku życia tyłem do kierunku jazdy. Dlaczego? Bo tyłem jest 5x bezpieczniej!

Reasumując: bardzo przykro nam to pisać, ale niemowlę z pierwszego zdjęcia nie przeżyłoby wypadku, a w najlepszym razie, przy dużej dozie szczęścia, zostałoby niepełnosprawne.

Co można powiedzieć o dziecku na drugim zdjęciu? Z powodu braku pełnego fotelika nie ma w żaden sposób ustabilizowanego korpusu. Świadczy o tym jego pozycja: wygięty tułów, przekrzywiona głowa, zsuwanie się z siedzenia. Widać, że chłopiec z trudem utrzymuje się na kanapie auta, a pasy przekłada pod ramieniem, aby nie wchodziły mu na… głowę. Głowę, która nie jest w żaden sposób chroniona i w razie zderzenia bocznego uderzyłaby o drzwi boczne auta.

Czy wiecie, że pod wpływem dużych przeciążeń podczas wypadku i nieodpowiedniego zabezpieczenia dziecka jego serce może się… urwać? Chłopiec jest na tyle niski, że nie sięga głową nawet szyby auta. Na pierwszy rzut oka można ocenić, że dziecko to z pewnością nie ma jeszcze 150 cm wzrostu i w jego przypadku ten sposób jazdy (bez fotelika samochodowego) jest niezgodny z prawem – poza tym, że jest przede wszystkim śmiertelnie niebezpieczny.

A co z dorosłymi? Ich sposób jazdy również pozostawia wiele do życzenia. Pasy barkowe są zsunięte z ramion, poprowadzone pod ramieniem, przez żebra, a nawet przez… brzuch. Dorośli ci, w najlepszym razie, w wypadku straciliby wątrobę, śledzionę albo trzustkę lub uderzyliby głową o własne kolana.

Apel do producentów programu BOGATY DOM – BIEDNY DOM (i wszystkich innych)

Szanowni Producenci! Być może o tym nie wiecie, ale pokazane przez Was sceny z przewożeniem dzieci i dorosłych w samochodzie są skrajnie niebezpieczne! Ich przedstawianie szerokiej publiczności może mimowolnie wyrządzić wiele krzywdy. W razie wypadku dzieci występujące w Waszym programie nie miałyby szans na przeżycie! Mało tego, nawet dorośli mogliby nie przeżyć… A co, jeśli telewidzowie biorą przykład z tego, co pokazujecie?

Telewizja ma ogromny wpływ na kształtowanie postaw i zachowań społeczeństwa, w tym osób przewożących dzieci w samochodach. Wasze produkcje mają potencjał, by przyczynić się do podniesienia bezpieczeństwa dzieci (na czym przecież zależy wszystkim ludziom dobrej woli) oraz świadomości społeczeństwa w tak ważnej kwestii, jak poprawne przewożenie dzieci w fotelikach samochodowych. Niestety, ta szansa jest zaprzepaszczana właśnie przez takie nonszalanckie traktowanie scen z udziałam dzieci i dorosłych w aucie. Wielu rodziców uważa, że fotelik nie jest im potrzebny, bo “w telewizji też jak jeżdżą i jest dobrze”. Podobnie ma się rzecz z zapinaniem pasów bezpieczeństwa.

Otóż nie jest dobrze! Wasza produkcja propaguje łamanie prawa (brak fotelika u dziecka poniżej 150 cm wzrostu, 10-miesięczne dziecko w foteliku przodem do kierunku jazdy) oraz skrajnie niebezpieczną jazdę z pasami bezpieczeństwa przełożonymi pod ramieniem.
A przecież ile dobrego moglibyście zdziałać przy okazji kręcenia Waszych produkcji, przykładając się do tematu bezpieczeństwa! Widzowie naprawdę biorą wzorce widziane w telewizji!

Szanowni Producenci! Centrum Bezpieczeństwa fotelik.info służy Wam BEZPŁATNĄ konsultacją przy kolejnych nagraniach. Zapraszamy, wystarczy zadzwonić i umówić się. Chętnie pokażemy, jak poprawnie przewozić dzieci w fotelikach samochodowych oraz jak te foteliki dobrać. Razem możemy skutecznie edukować rodziców i opiekunów, by dzieci nie ginęły w wypadkach samochodowych!

Jak włożyć trojaczki do fotelików? Instruktaż w samochodzie. Jakie foteliki wybrali rodzice?

Jak dostać rabat w fotelik.info? Na przykład przyjechać na optymalizację z trojaczkami 🙂 Technicy fotelik.info podjęli niecodzienne wyzwanie. Ostatecznie niebezpieczne nosidełka z zestawu 3w1 zostały zamienione na wysokiej jakości foteliki RWF. Jakie to były modele? I jak sprawnie umieścić trzy maluchy w fotelikach na tylnej kanapie auta? Takiej wiedzy nie znajdziesz nigdzie indziej!


Czy wybór był prosty? Zdecydowanie nie! W jakich zatem fotelikach ostatecznie wyjechały ze sklepu fotelik.info trojaczki? Po wielu przymiarkach padło na model Maxi-Cosi Mica do kupienia również w sklepie online fotelik.info. Co zadecydowało o podjęciu takiej, a nie innej decyzji?

Foteliki Maxi-Cosi Mica przede wszystkim bardzo dobrze pasowały do trojaczków oraz do samochodu rodziców. Tacie chłopców bardzo spodobał się system uprzęży easy-in, która ułatwia wkładanie dziecka do fotelika. A jak możemy się domyślać, przy trojaczkach każde ułatwienie jest na wagę złota! Mamie z kolei przypadła do gustu Clima Flow, czyli oddychająca pianka i panele wentylacyjne pozwalające na swobodną cyrkulację powietrza i utrzymanie optymalnej temperatury w foteliku.

Technicy fotelik.info zadbali o najważniejsze sprawy: aby dzieciom w fotelikach nie opadały główki, a klamry uprzęży nie wchodziły na brzuszki. Czy się udało? Zdecydowanie tak! W dziesięć minut po wyjeździe z fotelik.info mama chłopców przysłała nam zdjęcie, na którym chłopcy spali jak susły 🙂 Słodki sen naszych małych klientów w dobrze dobranych fotelikach jest dla nas zawsze formą najwyższego uznania 😀

W takich fotelikach przyjechały do nas trojaczki

A w takich fotelikach wyjechały – Przynajmniej nie będzie kłótni, czyj fotelik ma fajniejszy kolor 🙂

Przełom w motoryzacji? Po ponad 50 latach powstały damskie manekiny do testów

Manekiny do testów zderzeniowych zaczęto stosować w latach 50. XX wieku. W latach 70. manekin w wersji męskiej odzwierciedlał budowę i masę ciała przeciętnego mężczyzny. Ten w wersji żeńskiej tak naprawdę był manekinem męskim pomniejszonym do rozmiarów i wagi 12-letniej dziewczynki. I tak było przez następne ponad pół wieku testów…

Manekiny żeńskie, które były do tej pory używane w testach EuroNCAP (Europa) i NHTSA (USA), stanowiły pomniejszone wersje standardowego 95-centylowego manekina reprezentującego mężczyznę. Mniejsze manekiny to 50-centylowy manekin męski i 5-centylowy manekin żeński.

Manekin żeński: 150 cm wzrostu i poniżej 50 kg wagi

Taką budowę ciała w latach 70. XX wieku, kiedy prowadzono badania, miało 5 proc. kobiet w Ameryce. Oznacza to, że zaledwie 5 proc. populacji kobiet było mniejszych i lżejszych od stworzonego manekina.

Z informacji zgromadzonych przez dział naukowy fotelik.info wynika, że powstały dwa kobiece manekiny do testów zderzeniowych: Hybrid III 5th Female i THOR-5F.

Na początku 2000 r. zbudowano prototyp THOR-5F. Jesienią 2014 r. firma Humanetics rozpoczęła rozwój manekina, i zaprezentowała go w 2015 r. Amerykański urząd ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego (NHTSA) przyznał firmie Humanetics kontrakt na opracowanie manekina THOR-5F, a ostateczne decyzje projektowe podjęto w ramach dyskusji między NHTSA a Humanetics.

Manekin THOR-5F opiera się na tej samej technologii, co THOR-50 M (manekin męski), lecz ma postać wyraźnie żeńską. Warto jednak wiedzieć, że THOR-50M reprezentuje przeciętnego mężczyznę zgodnie z jego wzrostem i wagą. Natomiast THOR-5F to manekin odpowiadający kobiecie o wzroście 1,51 m i wadze 47,5 kg. Co więcej, THOR-5F został ulepszony w stosunku do żeńskiego manekina Hybrid III, chociaż tamten wciąż jest stosowany w laboratoriach testowych.

Hybrid III a THOR-5F: porównanie manekinów

Manekin Hybrid III jest pomniejszonym manekinem męskim, który ma prosty odcinek lędźwiowy kręgosłupa. Manekin reprezentuje wyprostowaną postawę za kierownicą.

W manekinie THOR-5F dokonano korekty odcinka szyjnego. Dodano również biust. Kość miednicy w THOR-5F została wykonana zgodnie z anatomią kobiety. W brzuchu zamontowano czujniki APTS, które zastępują system śledzenia IRTraccs, pojawiły się także uformowane mięśnie brzucha (wcześniej w tym miejscu było po prostu płótno). W manekinie zastosowano oprzyrządowany staw łokciowy.

Manekin żeński: dążenie do wyrównywania szans

Badania wykazują, że kobiety są znacznie bardziej narażone na obrażenia podczas wypadków samochodowych, niż mężczyźni.

Zaprojektowanie takiego manekina było bardzo potrzebnym krokiem w dziedzinie biomechaniki. Jak już wiemy z różnych publikacji naukowych kobiety są mniej chronione w samochochodzie w porównaniu z mężczyznami. Dlaczego tak się dzieje? Ponieważ mężczyźni i kobiety różnią się od siebie pod względem fizjologicznym. Głównym powodem zaprojektowania takiego manekina była chęć poprawy bezpieczeństwa kobiet w samochodach. Natomiast kolejne badania i rozwój tej dziedziny są ważne odkrywaniu nowych sposobów ochrony kobiet. – mówi mgr inż. Anna Tomaszewska, ekspert fotelik.info

„Wyrównanie szans na ochronę kobiet w wypadkach samochodowych oznacza, że tylko w ciągu jednego roku można zapobiec śmierci nawet 1342 żon, matek i córek. Zgodnie z szacunkami Narodowej Rady Bezpieczeństwa (NSC), te tragedie, którym można by zapobiec, przekładają się na koszt ekonomiczny w wysokości ponad 2 mld dolarów w 2018 r. Koszty pozaekonomiczne są niezmierzone” – czytamy w artykule firmy Humanetics .

Najnowszy manekin żeński

Aby móc prowadzić rzetelne testy i tym samym dążyć do zapewniania maksymalnej ochrony w samochodach zarówno mężczyzn, jak i kobiet, należało stworzyć manekin żeński, którego wzrost i waga lepiej odwzorywałyby ciało współczesnej kobiety. Dzięki zmienionym parametrom manekina wyniki testów byłyby bardziej miarodajne.

Pierwszy na świecie manekin do testów zderzeniowych oparty na budowie ciała przeciętnej kobiety został opracowany przez zespół inżynierów ze Szwedzkiego Narodowego Instytutu Badawczego Dróg i Transportu. Dr Astrid Linder, dyrektor ds. bezpieczeństwa ruchu w szwedzkim Instytucie, prowadzi badania w Linköping. Dzięki niej zaprojektowano manekin o wzroście 1,62 m i wadze 62 kg, czyli budowie ciała zbliżonej do przeciętnej współczesnej kobiety.

Czym różni się nowy manekin żeński od manekina męskiego?

Główne różnice pomiędzy manekinem żeńskim i męskim to waga, wzrost, kształt ciała, sztywność kręgosłupa (manekin ma w pełni elastyczny kręgosłup, dzięki czemu naukowcy mogą dowiedzieć się, jak uraz samochodowy może wpłynąć na kręgosłup człowieka) czy sztywność stawów. Kobiety mają zwykle mniej mięśni oraz mniejszą siłę niż mężczyźni, a to odpowiada mniejszej sztywności stawów.

W jednym z ostatnich artykułów opublikowanych na portalu fotelik.info wyjaśnialiśmy, że kobiety są znacznie bardziej narażone na obrażenia podczas wypadków niż mężczyźni. Wiedząc o tym, zespół szwedzkich inżynierów na czele z dr Astrid Linder uwzględnił i podkreślił różnice między kobietą a mężczyzną, aby zrozumieć, dlaczego ciało kobiety inaczej zachowuje się podczas wypadków. Poza wagą i wzrostem, manekin żeński został specjalnie zaprojektowany do testowania zderzenia tylnego o niskim natężeniu.

Reklama: Zadbaj o bezpieczeństwo. Czy jej twórcy na pewno o nie zadbali?

Jakiś czas temu w serwisie internetowym YouTube pojawiła się reklama opon zimowych. W trwającej pół minuty reklamie słychać hasła: Spokojnie, wszyscy bezpieczni, oraz: Zadbaj o bezpieczeństwo. Jednak to, co widać na filmie reklamowym, z bezpieczeństwem ma niewiele wspólnego – i żeby było jasne: nie dotyczy to opon.

W tym tekście w żaden sposób nie odnosimy się do reklamowanego produktu i jego jakości ani nie kwestionujemy potrzeby sezonowej zmiany opon samochodowych na zimowe. Zwracamy jedynie uwagę na inne aspekty jazdy w samochodzie, które we wspomnianej reklamie zostały pokazane przy okazji, ale w sposób zaprzeczający ważnym zasadom bezpieczeństwa. Dotyczy to m.in. sposobu, w jaki w filmie reklamowym jest przewożone dziecko.

W Centrum Bezpieczeństwa fotelik.info od lat dbamy o bezpieczeństwo dzieci w samochodach i staramy się zwracać uwagę społeczeństwa na istotę ich prawidłowego przewożenia. Dlatego, chociaż nie wątpimy, że twórcy wspomnianej reklamy opon zimowych mieli dobre intencje, nie możemy przejść obojętnie obok błędów w sposobie przewożenia najmłodszych pasażerów, które są widoczne w filmie reklamowym pod hasłem: BEZPIECZEŃSTWO.

O tym, jak pewna rodzina samochodem jechała

Za oknem pada śnieg. Kilkuletni chłopiec bawi się autkiem, co przypomina tacie o konieczności wymiany opon na zimowe. Tata siada więc wygodnie na kanapie i rozpoczyna poszukiwania w internecie opon do swojego samochodu. W następnej scenie – już po zmianie opon – cała rodzina wsiada do auta: pies zostaje umieszczony w bagażniku (nieoddzielonym od reszty pojazdu), a mały chłopiec zajmuje miejsce na tylnym siedzeniu… bez fotelika samochodowego. Mamy tu zatem kilkulatka, który zapewne nie ma jeszcze 150 cm wzrostu, który wbrew przepisom i zasadom bezpieczeństwa jeździ bez fotelika, tylko lecz zapięty w samochodowe pasy bezpieczeństwa. Mamy też zwierzaka, który nie został w żaden sposób zabezpieczony podczas jazdy samochodem (np. przez umieszczenie w transporterze dla czworonogów).

Kolejne sekundy reklamy upływają nam na oglądaniu, jak opony świetnie radzą sobie na różnych nawierzchniach. Pada zdanie: Spokojnie, wszyscy bezpieczni – a naszym oczom ukazuje się budzący niezgodę widok: prowadzącemu auto tacie barkowy pas bezpieczeństwa lada moment zsunie się spadnie z ramienia, natomiast dziecku siedzącemu z tyłu, bez fotelika i trzymającemu duży, plastikowy samochód, pas barkowy wchodzi na szyję (przy zbliżeniu na twarz kilkulatka widać dokładnie tę część pasa bezpieczeństwa na szyi chłopca). Jakby tego było mało, pies wygląda z bagażnika do kabiny, opierając się przednimi łapami o oparcie kanapy…

Nieprawidłowo ułożony pas barkowy i jazda bez fotelika nie gwarantują bezpieczeństwa podczas podróży

Zapytacie: no i co z tego?

Otóż to z tego, że gdyby dziecku, które gra w reklamie, pozwolono jeździć w samochodzie w taki sposób, jak ten pokazany w filmie, nie byłoby ono bezpieczne podczas wypadku samochodowego – ani nawet podczas ostrego hamowania (do jakiego w tym filmie dochodzi). Nawet gdyby samochód był wyposażony w najbezpieczniejsze opony na świecie.

Problem polega na tym, że nawet jeżeli samochód potrafi skutecznie gwałtownie zahamować, to jego pasażerowie nadal poruszają się z prędkością auta przed hamowaniem… Co się więc z nimi stanie, jeśli nie są prawidłowo przytrzymywani za pomocą pasów czy fotelików?

Kierowca: nieprawidłowo poprowadzony pas barkowy

To co najpierw zwróciło naszą uwagę, to źle poprowadzony pas barkowy u kierowcy. Na nagraniu pas bezpieczeństwa znajduje się na skraju ramienia. Nieprawidłowo zapięty pas bezpieczeństwa spełnia swojej funkcji ochronnej w razie gwałtownego hamowania, kolizji i wypadku samochodowego! Jeśli górna część pasa (barkowa) biegnie po skraju ramienia, to podczas zderzenia ciało wysunie się z pasa, ponieważ nie jest odpowiednio przytrzymywane. A to pociąga za sobą nierzadko tragiczne konsekwencje.

Ten błąd można w prosty sposób skorygować, sięgając do regulatora pasa znajdującego się na słupku i do systemu regulacji fotela.

Dziecko bez fotelika i z pasem bezpieczeństwa na szyi

Skąd wiemy, że dziecko występujące w reklamie powinno jeździć w foteliku samochodowym? Stąd, że barkowa część pasa przechodzi po jego szyi. W razie wypadku wchodząca na szyję górna część pasa grozi obrażeniami kręgosłupa szyjnego i tkanek miękkich szyi oraz głowy. Wbrew temu, co pokazuje reklama, fotelik samochodowy dobrany do wieku i budowy dziecka oraz prawidłowo zamontowany jest niezbędny, by dziecko nie było narażone na NIEBEZPIECZEŃSTWO podczas jazdy samochodem i na tragiczne skutki wypadku samochodowego.

Na filmie nie widać biodrowej części pasa bezpieczeństwa u dziecka, ale można zakładać, że również ona nie układa się ona prawidłowo. Skąd ten wniosek? Otóż aby pas biodrowy miał prawidłowy przebieg i zabezpieczał przed tzw. nurkowaniem (wsuwaniem się pod pas bezpieczeństwa), dziecko musi być w wieku, w którym długość jego kości udowej pozwala mu swobodnie siedzieć na kanapie auta z lędźwiami dosuniętymi do oparcia, a także mieć już wykształcone kolce biodrowe przednie górne na miednicy.

Jeśli kości udowe dziecka są za krótkie, za jego plecami tworzy się pusta przestrzeń, a na pasach bezpieczeństwa powstaje luz. Ciało nie jest wówczas mocno przytrzymywane przez pasy i w razie gwałtownego wypadku dziecko zanurkuje, miażdżąc sobie narządy wewnętrzne.

Z kolei kolce biodrowe przednie górne są naturalnym “zaczepem” dla pasa bezpieczeństwa, który wówczas się nie przesuwa na brzuch, dzięki czemu chronione są narządy wewnętrzne jamy brzusznej. Jednak kolce biodrowe kształtują się i uzyskują odpowiedni kształt dopiero w okresie dojrzewania.

Tak wyglądają kości miednicy dorosłej osoby. Strzałkami zaznaczono kolce biodrowe przednie górne; źródło: http://biology.clc.uc.edu/Fankhauser/

Pies jak latający pocisk

Czworonóg, który podczas jazdy autem może swobodnie przemieszczać się w kabinie auta, stwarza zagrożenie dla osób znajdujących się w pojeździe. Świetnie, że tata na reklamie umieścił psa w bagażniku, jednak bagażnik nie jest oddzielony od wnętrza pojazdu, więc bez użycia przytwierdzonego do bagażnika transportera pies nadal stwarza zagrożenie w razie wypadku.

Chociaż na próżno szukać raportów policji o wypadkach samochodowych z udziałem zwierząt, z obserwacji wynika, że wiele psów jest przewożonych w nieodpowiedni sposób. Niestety, zwierzę, tak jak każdy inny obiekt pozostawiony luzem w samochodzie (przedmiot czy człowiek niezapięty w pasy) pod wpływem przeciążeń działających podczas wypadku stanowi śmiertelne zagrożenie dla wszystkich pasażerów.

Badania udowodniły, że podczas zderzenia pojazdu poruszającego się z prędkością ok. 80 km/h, masa czworonoga pozornie wzrasta. Pies, który waży zaledwie 4,5 kg, może wygenerować siłę uderzenia taką, jakby ważył ok. 225 kg. Pies znajdujący się w pozycji pokazanej na reklamie podczas wypadku przeleciałby do przodu auta jak ważący kilkaset kilogramów pocisk.

Żaden fotelik nie ma szans w zderzeniu z tirem? Obalamy MITY!

Sceptycy często powtarzają, że w zderzeniu z tirem żaden fotelik samochodowy nie pomoże. Przy każdej wymianie komentarzy na FB fotelik.info argument z tirem musi pojawić się prędzej czy później. Czy tak jest naprawdę? Odpowiadamy… przykładami z życia!

Ponad dwudziestoletnia corsa kontra TIR z 30 tonami ładunku

Wypadki z udziałem samochodów ciężarowych zdarzają się bardzo często. Jednak zderzenie z tirem nie musi oznaczać najgorszego. Przykładem mogą być… klienci fotelik.info (mama i tata z półroczną córeczką), którzy doświadczyli bliskiego spotkania z załadowaną ciężarówką. W dodatku jechali 21-letnim autem marki Opel Corsa, który czasy świetności miał już dawno za sobą.

Ciężarówka uderzyła w tył rodzinnego samochodu, kiedy kierowca corsy zwolnił, by przepuścić pieszą na pasach. Wedle komentujących powinno być już po nich. Jednak prawidłowo dopasowany fotelik samochodowy (w Centrum Bezpieczeństwa fotelik.info w Chorzowie) uchronił półroczne niemowlę. Obrażenia dziecka po wypadku z udziałem TIR-a wyniosły równe ZERO. Chcesz obejrzeć reportaż z tego wypadku?

A czy jest coś większego niż TIR? Mało prawdopodobne, że trafisz na swojej drodze na coś większego niż samochód ciężarowy zapakowany tonami towaru. Chyba, że… przeżyjesz bliskie spotkanie trzeciego stopnia z pociągiem. Jakim cudem?

Bliskie spotkanie trzeciego stopnia z pociągiem

Do tego zdarzenia doszło hrabstwie Sullivan. Kobieta prowadząca auto wpadła prosto pod rozpędzony pociąg. Jak później tłumaczyła, nie zauważyła sygnalizacji świetlnej na torach. Auto zostało uderzone od strony pasażera, a następnie kilka razy przeturlało się dookoła własnej osi. Ostatecznie samochód wylądował w rowie. Oficer policji przybyły na miejsce zdarzenia powiedział, że to CUD, że miesięcznemu dziecku nic się nie stało. Według redakcji fotelik.info jest to dowód na to, że dzieci w dobrze dobranych fotelikach samochodowych mogą wyjść cało nawet z najgorszych wypadków.

Zderzenie z ciężarówką. Auto dachowało z 3-miesięcznym niemowlęciem w środku!

W tym wypadku 37-letni kierowca samochodu ciężarowego nie zachował odpowiedniej odległości od auta poprzedzającego. Kiedy osobowa skoda chciała skręcić w lewo, ciężarówka najechała na tył samochodu. W wyniku uderzenia auto osobowe wypadło z drogi i dachowało. Młodszy aspirant Katarzyna Czesna-Wójcik po wypadku powiedziała, że: „Należy podkreślić, że dziecko podróżowało prawidłowo zapięte w foteliku i nawet kiedy samochód dachował w rowie, nie przemieściło się. Można powiedzieć, że fotelik uratował mu życie”.



Czy nadal uważasz, że fotelik nie ma szans uratować dziecka w wypadku z udziałem ciężarówki?

BeSafe iZi Modular X1 i-Size. Co warto wiedzieć o tym foteliku dla dzieci?

BeSafe iZi Modular X1 i-size to fotelik samochodowy przeznaczony dla dzieci od 9 do 18 kg. Model ten montuje się na dedykowanej bazie iZi Modular i-Size. Jego niewątpliwą zaletą jest to, że zajmuje w samochodzie niewiele miejsca. Co jeszcze można powiedzieć na jego temat?

Dla kogo fotelik samochodowy BeSafe iZi Modular X1 i-Size?

Przede wszystkim jest to fotelik dla dzieci od 9 kg (czyli od około roku) do 18 kg (około 3-4 lat). BeSafe iZi Modular X1 i-Size to ulepszona wersja modelu BeSafe iZi Modular i-Size i podobnie jak jego poprzednik pasuje do bazy iZi Modular i-Size. Zajmuje niewiele miejsca w samochodzie, przez co może być polecany do aut z ograniczoną przestrzenią wewnętrzną (pod warunkiem, że pasuje do mającego go użytkować dziecka i do kanapy auta). Fotelik ten można montować zarówno przodem, jak i tyłem. Producent przewiduje, że w foteliku może jeździć przodem dziecko powyżej 88 cm. Technicy fotelik.info przypominają jednak, że jazda tyłem jest 5 razy bezpieczniejsza i nie warto montować fotelika przodem, jeśli używa go dziecko poniżej 4. roku życia.

Jakie dodatkowe opcje ma fotelik samochodowy BeSafe iZi Modular X1 i-Size?

Dynamic Force Absorber w zagłówku to nowy poziom ochrony przed uderzeniami bocznymi

•Dodatkowa ochrona boczna SIP+ ma nową, wsuwaną konstrukcję, aby szybko i bezpiecznie przymocować ją na foteliku.

•Ergonomiczne nakładki na pasy Ergo-Move Shoulder Pads są opracowane na podstawie spostrzeżeń ekspertów z Niemieckiego Stowarzyszenia na Rzecz Zdrowych Pleców (AGR) i zapewniają dziecku dodatkową przestrzeń na ruch ramionami.

Fotelik samochodowy BeSafe iZi Modular X1 i-Size ma także:

•regulowany, 10-stopniowy zagłówek, który rośnie wraz z dzieckiem;

•regulowaną, 3-stopniową przestrzeń na nogi, zwiększającą wygodę dziecka podczas dłuższej jazdy;

•system wentylacji w tylnej części fotelika, co daje dobrą cyrkulację powietrza;

•jednoczesną regulację zagłówka i uprzęży fotelika;

•materiały wysokiej jakości.


BeSafe iZi Modular X1 i-Size: fotelik intuicyjny i łatwy w obsłudze

• Wkładanie dziecka do fotelika i wyjmowanie go ułatwia system magnesów Magnetic Belt Assistants w nakładkach.

•Instalacja fotelika odbywa się jednym kliknięciem, na bazie BeSafe iZi Modular i-Size.

•Można go łatwo przenosić między samochodami, dzięki oddzieleniu fotelika od bazy.

•W foteliku znajdują się wizualne i dźwiękowe wskaźniki, które informują o poprawnej instalacji.


Jak podsumowuje producent:

-Jest to jeden z pierwszych fotelików dla dzieci, przy którego tworzeniu użyto technologii i rozwiązań dotyczących produkcji samochodów, co pozwoliło stworzyć fotelik najbezpieczniejszy, jak tylko się dało. W rezultacie uzyskano fotelik lekki i bardzo bezpieczny.

źródło: BeSafe