Fotelik czy podstawka?

Rodzice często stają przed wyborem: kupić kolejny fotelik czy przesadzić dziecko na podstawkę (tzw. booster)? W sklepach kuszą tanie modele za kilkanaście złotych, ale… czy to naprawdę jest bezpieczne?
Fotelik, a podstawka – jaka jest różnica?
- Fotelik z wysokim oparciem (ang. high back booster seat)
Posiada boczne skrzydła, zagłówek i prowadnice pasa. Chroni nie tylko tułów, ale też głowę, szyję i kręgosłup szyjny dziecka. Dzięki oparciu i bocznym osłonom znacznie zmniejsza ryzyko obrażeń podczas zderzeń bocznych.
- Podstawka bez oparcia, potocznie “poddupnik” (ang. backless booster seat albo booster cushion – poduszka podwyższająca).
Przeważnie jest to tylko kawałek plastiku, styropianu lub pianki, unoszący dziecko, aby pas barkowy nie przebiegał po szyi. Nie posiada żadnych niezależnych testów zderzeniowych i w większości nie ma nawet prowadnic, a jeżeli posiada to takie, które można skruszyć w rękach. Nie daje żadnej ochrony bocznej i w przypadku zderzenia bocznego lub dachowania, dziecko pozostaje niezabezpieczone.
Czy każda podstawka jest zła?
Nie każda podstawka jest zła – istnieją specjalne boostery z najnowszą homologacją ECE R129, które mają:
- wysokiej jakości konstrukcję,
- możliwość montażu na ISOFIX,
- prowadnice pasa biodrowego,
- najnowsze testy zderzeniowe potwierdzające bezpieczeństwo.
Takie modele w wyjątkowych sytuacjach mogą być rozwiązaniem, ale tylko dla starszych, wysokich dzieci, które wyrosły z fotelików z oparciem.

Czy i kiedy można używać podstawki dla dziecka?
Zgodnie z przepisami, w Polsce bez fotelika lub innego urządzenia podwyższającego (podstawki) może jeździć dziecko, które przekroczyło 150 cm wzrostu. Tragicznym faktem pozostaje to, że m.in. ze względu na właśnie takie a nie inne zapisy prawne na podstawkach (poddupnikach) są wożone nawet bardzo małe dzieci, w tym dwulatki! Niestety znamy takie przypadki.
Tymczasem podstawka powinna być przeznaczona TYLKO dla dzieci, które wyrosły już (wzrostowo lub wagowo) ze wszystkich fotelików samochodowych dostępnych na rynku, a nadal nie mają wykształconych kolców biodrowych i/lub pasy bezpieczeństwa nie układają się na ich ciele w sposób prawidłowy. Na bezpieczeństwo takiego dziecka wpływają także różne inne czynniki, np. długość kości udowych czy głębokość siedziska kanapy lub fotela w samochodzie. Niejmniej, aktualnie na rynku dostępnych jest tak wiele fotelików (również dostosowanych do wysokich dzieci, że właściwie ZAWSZE udaje się dopasować pełny i bezpieczny fotelik samochodowy.
Jak powinny przebiegać pasy w foteliku 15-36 kg?
Bezpieczeństwo dziecka w fotelikach 15-36 kg zależy w największym stopniu od prawidłowego ułożenia samochodowego pasa bezpieczeństwa. W fotelikach tej kategorii dziecko jest przypięte trzypunktowym pasem. Bardzo ważne jest, aby barkowa (górna) część pasa bezpieczeństwa przebiegała przez środek klatki piersiowej (mostek) i przez środek barku, tak aby nie wchodziła na szyję ani nie zsuwała się z ramienia.
Natomiast biodrowa (dolna) część pasa bezpieczeństwa powinna przebiegać płasko po wierzchu ud. Nieprawidłowo ułożony pas biodrowy może uciskać ciało dziecka, głównie obszar jamy brzusznej. Gdy pas biodrowy przechodzi przez brzuch, uciśnięte zostają niczym nieosłonięte narządy wewnętrzne. Pas biodrowy, który wchodzi na brzuch podczas zderzenia, może doprowadzić do wystąpienia zjawiska submarining (tzw. nurkowanie), co oznacza wsunięcia się miednicy pod pas biodrowy, co w efekcie może spowodować poważne obrażenia narządów wewnętrznych takich jak wątroba, trzustka, pęcherz czy jelita jak i również uraz kręgosłupa.
Podczas kolizji pas biodrowy przeprowadzony przez brzuch może doprowadzić do powstania bardzo poważnych obrażeń wewnętrznych, m.in.:
- pęknięcia lub stłuczenia żeber czy pęcherza,
- zwichnięcia/złamania kręgów lędźwiowych lub miednicy,
- urazu trzustki, wątroby lub jelit.
Zobacz również: Ucieczka przed policją i dziecko na poddupniku
Chcielibyśmy przypomnieć o tragicznym w skutkach wypadku, który miał miejsce w tym roku w Wodzisławiu Śląskim. Chłopiec podczas wypadku nie siedział w foteliku samochodowym, a jedynie na tzw. „podpupniku” – czyli podwyższeniu, które nie zapewniło żadnej ochrony w czasie zderzenia. Dziecko w stanie krytycznym zostało przetransportowany do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Pomimo trzech tygodni walki lekarzy, życia dziecka nie udało się uratować…
Pamiętajmy!
Ze względu na swoją konstrukcję fotelik samochodowy jest bez porównania bezpieczniejszy niż podstawka dla dziecka. Fotelik jest wyposażony w zagłówek i ochronę boczną, które osłaniają całe ciało dziecka od uderzeń oraz, poprzez stabilizację ciała, redukują obciążenia, które bardzo mocno działają na dzieci jeżdżące bez fotelika czy używające podstawki.
