Dobierz fotelik samochodowy: Warszawa, Kraków, Chorzów, Skarżysko-Kamienna, Wrocław. Zadzwoń: 123 767 123

Przeciwwskazania do jazdy w foteliku RWF? Fizjoterapeutka obala mity

Zdjęcie przedstawia Przeciwwskazania do jazdy w foteliku RWF? Fizjoterapeutka obala mity

Fizjoterapeutka Natalia Krajniak na co dzień zajmuje się rehabilitacją noworodków, niemowląt i dzieci

Czy istnieją przeciwwskazania do jazdy dziecka w foteliku tyłem? Czy rezygnować z fotelika RWF z powodu choroby lokomocyjnej? Czy przyspieszać naukę siadania przez przesadzenie niemowlęcia z fotelika samochodowego 0-13 kg do większego modelu? Na te i inne pytania odpowiada fizjoterapeutka mgr Natalia Krajniak.

Natalia Krajniak – magister fizjoterapii, certyfikowana terapeutka metody NDT Bobath oraz integracji sensorycznej. Na co dzień pracuje w FizjoHome w Zalesewie (woj. wielkopolskie). Od lat zajmuje się rozwojem i rehabilitacją noworodków, niemowląt i dzieci oraz dziećmi z zaburzeniami sensorycznymi. Poza pracą z dziećmi prowadzi bloga oraz profil na Instagramie i Facebooku dotyczący rozwoju niemowląt.

Z jakimi dziećmi Pani pracuje?

Większość moich pacjentów to niemowlęta, dzieci od pierwszego do 13.-18. miesiąca życia. Najczęściej zmagają się ze wzmożonym lub obniżonym napięciem mięśniowym, asymetrią ułożeniową. Są to również wcześniaki, dzieci z zespołami genetycznymi lub z autyzmem. Starszą grupę stanowią dzieci zdrowe z zaburzeniami sensorycznymi, ale także dzieci z autyzmem, upośledzeniem umysłowym, mózgowym porażeniem dziecięcym oraz wiotkie dzieci z zespołami genetycznymi.

A czy zdarza się Pani rehabilitować dzieci po wypadkach samochodowych?

Tak. Na początku mojej pracy rehabilitowałam podczas wizyt domowych dziecko po wypadku komunikacyjnym. Była to dziewczynka, która miała uraz czaszkowo-mózgowy, uraz kręgosłupa na poziomie szyjnym i niedowład czterokończynowy. Trudno było uwierzyć, że przed wypadkiem była to zupełnie zdrowa dziewczynka. W gabinecie przyjmowałam także dziecko, które po wypadku borykało się bólem odcinka szyjnego kręgosłupa.

Jak wygląda rehabilitacja dzieci po wypadkach samochodowych

Wszystko zależy od tego, jak poważny był to wypadek i jakie obrażenia odniosło dziecko. Rehabilitacja po wypadkach komunikacyjnych jest tematem bardzo złożonym i wymusza kompleksowe podejście. Zazwyczaj dziecko wymaga rehabilitacji ortopedycznej, często również rehabilitacji neurologicznej, jeżeli doszło do urazów głowy. Przy poważniejszych urazach, tj. złamaniu kręgosłupa, konieczna jest specjalistyczna rehabilitacja po uszkodzeniu rdzenia kręgowego.

Oprócz manualnych zabiegów fizjoterapeutycznych korzystnie wpływają zabiegi fizykoterapeutyczne, np. magnetoterapia, elektroterapia, hydroterapia lub biostymulacja laserowa.

W Centrach Bezpieczeństwa fotelik.info apelujemy o przewożenie dzieci przynajmniej do 4. roku życia w fotelikach samochodowych RWF (tyłem do kierunku jazdy). Jednak wielu rodziców decyduje się na przesadzenie dziecka przodem do kierunku jazdy, kiedy tylko wyrośnie z nosidełka (fotelika 0-13 kg). Czy według Pani wiedzy istnieją powody medyczne, dla których powinno się wozić dzieci w fotelikach przodem do kierunku jazdy?

Absolutnie nie! Rzeczywiście w przypadku dziecka jazda tyłem do kierunku jazdy jest 5 razy bezpieczniejsza niż jazda przodem. Małe dzieci mają stosunkowo dużą głowę, krótką szyję, duży tułów i krótkie kończyny, więc różnią się budową od człowieka dorosłego. Ich mięśnie szyi i karku są jeszcze słabo rozwinięte, przez co dziecko nie jest w stanie zamortyzować szarpnięć czy wstrząsów podczas ostrego hamowania lub wypadku samochodowego. Zapewnienie ochrony głowy i kręgosłupa w przypadku takiego dziecka jest niemożliwe, ponieważ podczas hamowania ciało ulega zasadzie bezwładności: samochód już się zatrzymał, a ciało, wypchnięte, leci jeszcze do przodu.

Dodajmy: z prędkością równą tej, z jaką wcześniej poruszał się samochód.

Dziecko przewożone przodem do kierunku jazdy, zwłaszcza przy większej prędkości lub większej sile uderzenia, nie ma szans, by nie ulec obrażeniom. Konsekwencją wypadku może być poważne uszkodzenie kręgosłupa, co może prowadzić do trwałego kalectwa. Uraz głowy może spowodować wstrząs mózgu lub wylew krwi do mózgu – co z kolei może doprowadzić do napadów padaczkowych, utraty wzroku, słuchu, a nawet śmierci. Dlatego nie ma żadnych przesłanek medycznych do przewożenia dziecka przodem do kierunku jazdy.

Przewożąc dziecko w foteliku samochodowym, należy pamiętać, że jego budowa ciała znacznie różni się od budowy ciała osoby dorosłej. Dlatego tak ważne jest przewożenie go w foteliku samochodowym dopasowanym do dziecka i samochodu, w którym podróżuje

Niekiedy rodzice przewożący dzieci przodem do kierunku jazdy tłumaczą swój wybór nasilającą się u dziecka chorobą lokomocyjną.

Nie spotkałam się z opinią, jakoby przewożenie dziecka tyłem do kierunku jazdy nasilało objawy choroby lokomocyjnej. Kilkukrotnie rodzice moich małych pacjentów mówili, że pod tym względem dla ich dziecka nie miało znaczenia to, czy podróżowało przodem, czy tyłem do kierunku jazdy. Dodatkowo kiedy wytłumaczyłam im, że bezpieczniejsze jest przewożenie dziecka tyłem do kierunku jazdy, decydowali się wozić je właśnie w ten sposób.

Czy istnieją inne choroby, które uniemożliwiają dzieciom jazdę tyłem do około 4. roku życia?

Są to raczej specyficzne i rzadziej spotykane schorzenia, każdy taki przypadek należy omówić z lekarzem prowadzącym.

Niekiedy rodzice tłumaczą, że w foteliku RWF, czyli tyłem do kierunku jazdy, dzieciom jest niewygodnie, bo mają zgięte nogi, położone na oparciu fotela. Czy taka pozycja wpływa ujemnie na sprawność dziecka?

Z doświadczenia wiem, że dzieciom jeżdżącym tyłem do kierunku jazdy nie przeszkadza pozycja nóg. Potrafią je ułożyć w taki sposób, żeby było im
wygodnie. Na pewno nie wpływa to niekorzystnie na rozwój dziecka. Kiedy natomiast odwrócimy dziecko przodem do kierunku jazdy, może okazać się marudne, wiercić się, trudno mu dojechać do celu. Dzieje się tak, ponieważ dziecku cierpną nogi. Nogi dziecka, które siedzi w foteliku samochodowym przodem, nie są ułożone pod kątem prostym, tak jak u dorosłych. Rodzice często nie zdają sobie sprawy, że takie ustawienie nóg, kiedy łydki albo dół podkolanowy są uciskane, powoduje dyskomfort. Nawet jeżeli nogi ustawione są pod kątem prostym, często nie opierają się o podłoże, lecz wiszą w powietrzu. To pozycja bardzo niekomfortowa, zwłaszcza podczas dłuższych podróży.

Proszę zwrócić uwagę, ile razy podczas jazdy, kiedy samochód hamuje, niekoniecznie mocno, my dorośli poprawiamy swoje ustawienie ciała poprzez odepchnięcie się stopami od podłoża. Dziecko takiej możliwości nie ma. Często w takiej sytuacji odpycha się nogami od fotela kierowcy lub pasażera.

W ofercie fotelików znajdują się modele 0-13 kg, nazywane też nosidełkami dla noworodków i niemowląt. Tego typu foteliki są specjalnie wyprofilowane, ze względu na delikatny kręgosłup maluszka. Nosidełka mają także specjalną wkładkę dla noworodków, która chroni głowę i tułów.

Zdarza się, że rodzice chcą za szybko przesadzić dziecko do kolejnego, większego fotelika, pozbawionego wkładki. Dziecko, które jeszcze nie siedzi, przyjmuje w takim foteliku bardziej siedzącą pozycję. Czy taka pozycja jest dobra dla maluszka? I jak wpływa na kręgosłup dziecka?

Sadzanie dziecka, które jeszcze nie siedzi samodzielnie, może być katastrofalne w skutkach. Zaburza naturalny rozwój mięśni tułowia, prowadzi w przyszłości do wad postawy i złych nawyków napięciowych w mięśniach, a także do problemów z kręgosłupem, w szczególności do jego skrzywień bocznych. Niewskazane jest zarówno podpieranie dziecka poduszkami, jak i sadzanie dziecka na kolanach, tak by opierało się pleckami o brzuch rodzica. Niedopuszczalne jest również ciągnięcie dziecka za rączki do pozycji siedzącej. Niestety, w swojej praktyce spotkałam się niejednokrotnie z informacją, że neurolog, ortopeda lub pediatra wręcz kazali rodzicom w ten sposób sadzać nawet 3-miesięczne dzieci. To stanowczo za wcześnie.

Samodzielne siedzenie to zwieńczenie bardzo złożonego procesu w rozwoju ruchowym niemowlęcia. Dziecko musi mieć prawidłowo rozwinięte mięśnie pleców i brzucha oraz opanować wcześniej inne ważne umiejętności: przewroty z brzuszka na plecy i odwrotnie, pełzanie, leżenie na boku, czworakowanie. Według ogólnie przyjętych norm rozwojowych, niemowlę uczy się siadać samodzielnie pomiędzy 8. a 10. miesiącem życia. Jednak warto pamiętać, że każde dziecko rozwija się we własnym tempie.

Podsumowując: niemowlę, które nie siedzi samodzielnie i jeszcze nie wyrosło z nosidełka, czyli fotelika dla noworodka, powinno być w nim wciąż przewożone – dla swojego bezpieczeństwa.

Dziękuję za rozmowę.

Jeśli chcesz dowiedzieć się, w jaki sposób możesz dodatkowo zadbać o bezpieczeństwo swojego dziecka, zadzwoń na numer telefonu 22 203 53 19 i zapisz się na inspekcję lub umów się na dobór fotelika w wybranym Centrum Bezpieczeństwa fotelik.info. Pamiętaj, że tylko fotelik samochodowy prawidłowo dobrany do Twojego auta i dziecka oraz poprawnie zamontowany zapewnia bezpieczeństwo.